Zarówno skoki na skakance, jak i bieganie szybko przychodzą na myśl, gdy zastanawiamy się nad treningiem przyjaznym spalaniu zbędnych kalorii. Skakanka jest niedrogim wyposażeniem, a przynosi świetne efekty. Bieganie z kolei nie wymaga żadnego sprzętu, ale niektórych myśl o przemierzaniu kilometrów, krótko mówiąc, nie porywa. Co jest lepsze, jeżeli zależy nam na tym, aby szybko pozbyć się nadprogramowej tkanki tłuszczowej?
Bieganie kontra skakanka a efektywne odchudzanie
Bieganie może wydawać się najlepszym treningiem cardio i prawdą jest, że pokonanie tych kilometrów wzmocni serce i płuca oraz naszą kondycję. Jednak aby jogging skutecznie pomógł nam w odchudzaniu, musimy dołożyć ćwiczenia siłowe. Trening siłowy buduje mięśnie, a im więcej tkanki mięśniowej posiadamy, tym więcej spalimy tkanki tłuszczowej. Ta sama uwaga tyczy się każdego treningu cardio, a w tym skakanki.
Niemniej jednak zajęcia ze skakanką mają przewagę nad bieganiem, jeżeli chcemy spalić zbędne kalorie. Oprócz tego, że jest to dobre cardio, skoki na skakance zaliczamy do trening HIIT, które doskonale radzą sobie ze spalaniem tłuszczu. W przeciwieństwie do biegania, które zazwyczaj wiąże się z ćwiczeniami przez dłuższy czas przy podwyższonym (ale stałym) tętnie, skakanka wymaga od nas mocniejszego wysiłku, poprzez zmianę tempa treningu. Obecnie możemy kupić skakanki z obciążnikami, co jeszcze bardziej podkręca spalanie kalorii.
Treningi są ważne, ale odchudzanie sprowadza się do jednego
Ostatecznie tak naprawdę zrzucanie zbędnych kilogramów sprowadza się do jednej ważnej rzeczy. Niezależnie od tego, co zaczniemy trenować, zawsze musimy pamiętać o zmniejszeniu kaloryczności naszej diety. Aby zrzucić na wadze musimy zjadać mniej kalorii, niż wynosi liczba, którą potem spalamy podczas ćwiczeń. Jeżeli nie zastosujemy deficytu kalorycznego, nasze starania pójdą na marne.
