Na temat możliwości przyspieszenia metabolizmu przed snem (i w jego trakcie) słyszy się różne opinie, czasami sprzeczne. Jedni specjaliści twierdzą, że konieczne jest unikanie węglowodanów (nawet tych zdrowych, czyli złożonych) i spożywanie jedynie produktów bogatych w białko i błonnik. Inni przekonują, że niewielka ilość węglowodanów pochodzących z takich produktów jak np. kasze, to bardzo dobry pomysł (zawierają one nie tylko węglowodany, które następnie są przekształcane w glukozę, ale również błonnik). Podobnie rzecz ma się z warzywami (które mogą też zawierać sporo białka - np. motylkowe).
Często nie są natomiast polecane owoce, jako, że w ich składzie znajdziemy węglowodany proste. Trudno jednak nie zgodzić się z tym, że niektórzy z nas od lat przed snem zjadają jabłko i utrzymują, że dzięki temu śpią świetnie i nie mają problemów trawiennych. Inni z kolei, zachwalają picie mleka.
Kto ma rację?
Na pewno nie warto popadać w skrajności - każdą teorię trzeba dopasować do indywidualnych warunków organizmu. Jeśli nie jesteśmy pewni, co nam służy - skierujmy się do dietetyka, szczególnie, gdy cierpimy na różne przypadłości ze strony układu pokarmowego. W innych przypadkach - warto spróbować ogólnych zaleceń, tak aby poprawić jakość snu, podczas którego dokonują się nie tylko procesy regeneracyjne, ale również wytwarzane są hormony regulujące i optymalizujące metabolizm.
Podstawowa zasada jest niezmienna i dotyczy pory spożywania ostatniego posiłku przed snem - powinno to być około 2 - 3 godziny wcześniej. Nie udawajmy się na nocny odpoczynek głodni - to na pewno nie spowoduje, że szybciej schudniemy. 'Zmusimy' wówczas mózg do niepotrzebnej produkcji hormonów stresu - adrenaliny i kortyzolu - co nie będzie sprzyjało spokojnemu zasypianiu.
Przed snem nie powinniśmy też intensywnie ćwiczyć - to nie pozwoli organizmowi na harmonijne przejście z trybu dziennego w nocny. Zaleca się jedynie lekkie, nieobciążające ćwiczenia rozciągająco-relaksacyjne.
Posiłki powinny być lekkie - pozbawione cukrów prostych, które zwiększają wydzielanie insuliny, hormonu odpowiedzialnego za magazynowanie tłuszczu w organizmie. Do wzmożonego jej wydzielania nie przyczynią się białka, ale zapewnią sprawne funkcjonowanie mózgu nawet podczas snu, stąd nacisk na jedzenie potraw zawierających aminokwasy, również przed snem.
Nie wszyscy zgodzą się z następnym zaleceniem, jednak wydaje się, że w rozsądnych ilościach (niewielkich) można spożyć minimalną ilość węglowodanów złożonych, które sprzyjają wydzielaniu innego hormonu - melatoniny (wpływającej na zdrowy sen).
Chcąc 'rozkręcić' metabolizm w nocy, warto też wypijać herbatki, takie jak np. melisę albo czystek, ewentualnie napoje przygotowane z myślą o skuteczniejszym spalaniu tłuszczów podczas snu.
Aby znacznie przyspieszyć nocny metabolizm, idealnie jest wieczorem wypić specjalnie skomponowany napój, który zapewni spalanie tłuszczu.
W jego składzie powinny się znaleźć np.: cytryna, natka pietruszki, jogurt naturalny lub kefir, imbir, cynamon. Możemy z ich udziałem skomponować napój, który jednocześnie przyspieszy metabolizm i ureguluje pracę jelit.
Warto również stosować przyprawy przyspieszające metabolizm - wymieniony już wyżej cynamon, imbir, ale również ostrą paprykę, kminek czy gorczycę. Oczywiście mogą one być stosowane jedynie przez te osoby, które nie mają problemów trawiennych. Przyprawy te rozgrzewają organizm, co przekłada się na przyspieszenie metabolizmu. W sezonie jesienno-zimowych chłodów ta propozycja wydaje się szczególnie atrakcyjna.