Sytuacja związana z pandemią wymaga od nas, byśmy - w miarę możliwości - pozostali w domach, a wyjścia ograniczyli do niezbędnego minimum. Im dłużej trwa stan wyjątkowy, tym więcej propozycji ćwiczeń pojawia się w mediach społecznościowych.
Słynne trenerki wpadają na coraz to lepsze pomysły i obalają kolejne mity, że ładnie wyrzeźbione ciało wiąże się z trudnymi godzinami spędzonymi na siłowni. Lisafiitt w humorystyczny sposób pokazała, że trening to nie tylko skakanie na macie i podnoszenie ciężarów, a kalorie można spalać robiąc dosłownie cokolwiek. Wszystko można potraktować jako trening.
Lisafiitt pokazała pomysłowy trening w domu
Jak widać, trening nie ogranicza się do ciągłego powtarzania tego samego. Każdą codzienną czynność możemy potraktować jako dobre ćwiczenie, przy którym będziemy się dobrze bawić. Ćwiczenia zaproponowane przez Lisę świetnie wpływają nie tylko na sylwetkę, ale też na wygląd mieszkania, w którym powinniśmy spędzać obecnie jak najwięcej czasu.
Trenerka w zabawny sposób uświadamia, że domowe aktywności pozwalają na spalenie pokaźnej ilości kalorii. Pomyśl o tym za każdym razem, gdy otwierasz lodówkę, naprawiasz zlew, zamiatasz podłogę, czy przełączasz kanał. Następnie powtórz piętnaście razy!
Ile kalorii spalamy podczas wykonywania codziennych domowych prac?
Zapewne nie zdajesz sobie sprawy, ile dodatkowych kalorii spalasz podczas wykonywania codziennych czynności domowych. Już samo stanie zamiast siedzenia pozwala spalić 60 kalorii więcej w ciągu godziny. 20 minut żywiołowego odkurzania to około 100 kalorii. Zmywanie naczyń przez godzinę to 120 spalonych kalorii, ścieranie kurzy pozwala spalić 180, a sprzątanie łazienki aż 300 kalorii w godzinę.
