Jak zrekompensować ciału godziny spędzone praktycznie w jednej pozycji? Część z nas wybiera intensywne treningi po pracy, część spacer lub jazdę na rowerze. Naukowcy twierdzą jednak, że opracowali zdrowszą metodę "trzech minut". Na czym polega?
Specjaliści z Glasgow Caledonian University przeprowadzili czteroletnie badania. Wyniki eksperymentów potwierdziły, że już 30 minut intensywnego treningu w ciągu dnia pomaga zrównoważyć straty, które ponoszą osoby przesiadujące siedem godzin dziennie. Niestety w przypadku dłuższego czasu "zasiedzenia", półgodzinny trening nie przynosił dobrych rezultatów - trzeba ćwiczyć odpowiednio dłużej. Jednak w trakcie naukowcy dokonali pocieszającego odkrycia.
Zamiast spędzać ciurkiem na siłowni dwie godziny, spokojnie możemy postawić na trzyminutowe serie treningowe. W ten sposób nie tylko spalimy trochę kalorii, ale też pomożemy mięśniom i stawom przetrwać czas spędzony na siedząco. Badacze podkreślają, że taka trzyminutowa seria ruchu równoważy każdą godzinę, dlatego w ciągu dnia dobrze wykonać ich kilka. Jeśli dodatkowo połączymy to choć z kilkuminutowym spacerem na świeżym powietrzu, efektywnie obniżymy też poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu.
Jeżeli już wiemy, ile i jak często trenować, pozostaje pytanie, które ćwiczenia najlepiej się sprawdzą. Proponujemy wykonać poniższe pozycje - na każdą poświęcamy 45 sekund, robimy 15 sekund przerwy i przechodzimy do kolejnej. W sumie wykonujemy trzy rundy: