Beyonce pojawiła się na okładce wrześniowego wydania "Harper's Bazaar". W rozmowie z magazynem poruszyła wiele tematów dotyczących zarówno muzycznej podróży, jak i życia osobistego. Wokalistka przyznała się, że ostatnio stara się bardziej skupiać na sobie i odpowiednio zadbać o swoje zdrowie, co nie zawsze było jej priorytetem.
Beyonce dała się ponieść szkodliwej kulturze diet
Wokalistka wyznała, że szybko rozwijająca się kariera muzyczna spowodowała, że gwiazda czuła ogromną presję. To sprawiło, że praktycznie cała uwaga piosenkarki skupiała się na kolejnych projektach i koncertach. Przez to zaniedbywała siebie i swoje zdrowie.
Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo to odbija się na moim samopoczuciu psychicznym i fizycznym. Nie zawsze stawiałam siebie na pierwszym miejscu - powiedziała Beyonce w wywiadzie.
Artystka pogubiła się w tym, co jest dla niej dobre i straty w self-care nadrabiała szkodliwymi, restrykcyjnymi dietami. W pewnym momencie całkowicie zrezygnowała z cukru, nabiału, ryb, mięsa oraz węglowodanów.
W przeszłości spędzałam zbyt dużo czasu na dietach, z błędnym przekonaniem, że dbanie o siebie oznacza ćwiczenia i nadmierną świadomość swojego ciała. Moje zdrowie, sposób, w jaki się czuję, gdy budzę się rano, mój spokój ducha, ile razy się uśmiecham, czym karmię swój umysł i ciało — to są rzeczy, na których teraz się skupiam. Zdrowie psychiczne to także dbanie o siebie. Uczę się przełamywać krąg złego stanu zdrowia i zaniedbania, skupiając swoją energię na ciele i zauważając subtelne oznaki, które mi daje. Twoje ciało mówi ci wszystko, co ty musisz wiedzieć, ale musiałam nauczyć się słuchać - tłumaczyła wokalistka.
Całe szczęście, Beyonce w porę zauważyła, że restrykcyjne ograniczanie jedzenia i katowanie się ćwiczeniami nie prowadzą do niczego dobrego. Zdrowe odżywianie powinno stanowić ważna część naszego życia, tak samo jak aktywność fizyczna - ale pamiętajmy, aby nie popadać w przesadę.
