Martyna Gliwińska powitała w marcu na świecie synka Tadeusza, którego ojcem jest Jarosław Bieniuk. Tancerka i blogerka chętnie dzieli się w sieci swoimi zdjęciami, na których widać, jak szybko wraca do formy sprzed ciąży. Jaka jest tajna broń Gliwińskiej?
Zrzucenie nadprogramowych ciążowych kilogramów dla niektórych kobiet wcale nie jest takie trudne. Martyna jest tego doskonałym przykładem - jej figura prezentuje się nienagannie. Jak donosi "Jastrząb Post" Martyna pilnuje, aby w diecie nie brakowało cytrusów, które mają bardzo dobry wpływ na spalanie kalorii. Blogerka codziennie ma pić sok ze świeżo wyciśniętych grejpfrutów oraz pomarańczy.
Ciało kobiety po ciąży ulega przemianie. Po porodzie celem wielu mam staje się pozbycie dodatkowej tkanki tłuszczowej oraz rozciągniętej skóry na brzuchu. Martyna na InstaStories zdradziła obserwatorom, że bardzo pomagają jej zajęcia z pilatesu, który ćwiczy razem ze swoją trenerką online. Gliwińska namawia obserwatorki do wspólnych treningów:
Właśnie zaczynam moją przygodę z pilatesem z Dagmarą, która prowadzi ze mną treningi online. Czy są tutaj jakieś dziewczyny chętne, żebyśmy poprowadziły taki trening live? Nie będzie bardzo skomplikowany ani zaawansowany, ponieważ dopiero zaczynam. Po drugie jestem po porodzie, więc te ćwiczenia są dla początkujących
- wyznała Martyna na Instagramie.
Niektóre ćwiczenia z zakresu pilatesu stanowią dobrą bazę treningową dla kobiet po urodzeniu dziecka. Spokojne, harmonijne ruchy pomagają uelastycznić ciało a jednocześnie nie wymagają ogromnego wysiłku. Bardzo ważne jest jednak skonsultowanie się ze specjalistą, aby prawidłowo dobrał nam ćwiczenia. Zbyt intensywne zajęcia mogą powodować rozejście się mięśnia prostego brzucha. Z tym problemem walczyła np. Maja Bohosiewicz, która przestrzegała swoje fanki przed zbyt szybkim powrotem do intensywnych treningów.