Chloe Morello to popularna blogerka urodowa z Australii. Robi coraz większą furorę w internecie, a jej konto na Instagramie śledzi już ponad milion użytkowników. Jakiś czas temu Chloe wyszła za mąż za swojego partnera - Sebastiana Mechę. Para początkowo mieszkała w Sydney, jednak niedawno podjęli decyzję o przeprowadzce i przenieśli się do Los Angeles, aby Chloe rozwijała swoją karierę w amerykańskim przemyśle makijażowym oraz kosmetycznym.
Przy okazji wycieczki do Meksyku, Chloe Morello opublikowała na swoim profilu fotografię, na której pozuje w skąpym bikini. Mimo idealnie szczupłej sylwetki, pod postem pojawiło się mnóstwo gratulacji oraz pytań o ciążę blogerki. Okazało się, że część fanów dopatrzyła się u Chloe ciążowego brzuszka. Wśród nich była tylko jedna osoba, która była tak odważna, by zapytać wprost: "Czy jesteś w ciąży?".
Komentarze, które pojawiły się pod zdjęciem, niezwykle rozzłościły dziewczynę. Postanowiła więc stanowczo odpowiedzieć:
Oczywiście, że nie. To naprawdę, naprawdę niegrzecznie i wręcz niedopuszczalnie pytać kogoś o to! Nie róbcie tego więcej, ponieważ może to naprawdę denerwować ludzi. Z wielu powodów
- odpowiedziała.
Niektórzy sugerowali natomiast, że pomyłka wynika z cienia, który pada na jej brzuch oraz uda i sprawił, że na zdjęciu wyglądają na większe.
Patrząc na zdjęcia Chloe Morello w bikini, aż trudno uwierzyć, że ktoś zdołał dopatrzyć się u niej ciążowego brzucha. Blogerka może pochwalić się naprawdę zgrabną figurą, nie mówiąc już o idealnie płaskim brzuchu. Niestety, ale moda na bycie idealnym, która od kilku lat propagowana jest w internecie oraz kolorowych czasopismach, coraz częściej zaburza racjonalne postrzeganie kobiecej sylwetki.
Zobacz także: Yazemeenah Rossi robi furorę w internecie. Modelka ma 64 lata i ciało 30-latki
Zobacz także: Blogerka schudła i stała się fit celebrytką. Przez rok ukrywała, że znowu przytyła