W jednym z naszych wywiadów Ślotała przyznała, że zna się z Anią Lewandowską i odgrywa ona bardzo dużą rolę w jej żywieniu. To właśnie dzięki niej Zosia wkroczyła na właściwą, zdrową drogę. Jakiś czas temu gwiazda brała udział również w jednym z obozów trenerki.
Jeżeli śledzicie Zosię to wiecie, że jest mamą dwójki dzieci.Po pierwszej ciąży w bardzo krótkim czasie udało jej się wrócić do znakomitej formy. Przy drugim dziecku ta przerwa była trochę dłuższa, bo Zosia nabawiła się zapalenia wyrostka, ale właśnie wróciła do gry. Co jakiś czas na swoim Instagramie pokazuje zdjęcia z siłowni.
Na co dzień Zosia Ślotała ćwiczy z jednym z trenerów Ani Lewandowskiej, Kubą. Wspólnie zaczynali od treningów w domu, ale po ostatnich zdjęciach wnioskujemy, że przenieśli się teraz na siłownię gdzie ćwiczą coś zupełnie innego. Co? Czytaj dalej.
Zosia dodała na swój profil zdjęcie, na którym zakłada rękawice bokserskie. Mogłoby się wydawać, że w takim razie chodzi o boks, ale nie! Chodzi o karate!
- "Przy tak intensywnym trybie życia... dwójka dzieci, partner, własna firma, dom.. musiałam znaleźć coś co sprawi mi przyjemność, co będzie momentem tylko dla mnie, godziną gdzie mogę odreagować stresy i zrobić coś dla siebie. Zastanawiałam się na garncarstwem ale jednak padło na Karate Cardio. Czuję, że z treningu na trening staje się coraz mocniejsza, bardziej precyzyjna... sprawia mi to ogromną frajdę!"
Trzeba przyznać, że te treningi dają naprawdę niesamowite efekty. Wystarczy spojrzeć na to jak Zosia prezentuje się teraz. Przypomnijmy, że kiedy gwiazda brała udział w naszej kampanii już wyglądała świetnie, ale teraz jest o niebo lepiej.
Wystarczy spojrzeć na zdjęcia po treningu. Mina Zosi mówi wszystko. Widać, że treningi sprawiają jej ogromną przyjemność, a przy okazji pomagają czasem odreagować, no i oczywiście zadbać o sylwetkę. My jesteśmy pod ogromnym wrażeniem. Brawo!