Ewa Farna nigdy nie należała do filigranowych osób, a jej walka ze zbędnymi kilogramami trwa już dłuższą chwilę. Waga Ewy skupia ogromne zainteresowanie wśród kolorowej prasy. Piosenkarka jakiś czas temu postanowiła wziąć się za siebie, jednak dodatkowe kilogramy wróciły.
- Zaczyna mnie to denerwować, kiedy moje piosenki idą na margines. Zamiast zajmować się moją nową płytą, piszą tylko o tym, że mam za dużo kilogramów. Jak byłam na gali Czech Music Awards, największym newsem z wydarzenia był mój wygląd. Czeska prasa napisała, że wyglądałam jak dwie Ewy. I pomyślałam, że jeśli wiadomością dnia jest to, że przytyłam, to chyba nie mamy poważnych problemów - mówi Farna.
Wokalistka niestety nie przestrzegała podstawowych zasad zdrowego dożywiania. Często jadała na noc przed snem, kiedy nasz metabolizm działa na zwolnionych obrotach i nie można go obciążać kalorycznym jedzeniem.
Z pomocą przyszedł Ewie pewien magazyn o fitnessowej tematyce, który zaprosił ją do specjalnego programu "Bitwa o sylwetkę". Ta walka zaczęła się od przygotowania specjalnego zestawu ćwiczeń, który miał nie tylko pomóc spalać tkankę tłuszczową, ale i poprawić kondycję młodej artystki. Farna ćwiczyła razem z Ewą Chodakowską.
Ewa przeszła na dietę glikemiczną. Opiera się na niskich indeksach glikemicznych, a czas spożywania poszczególnych dań wyznaczają ich ładunki glikemiczne. Oczywiście w diecie Ewy nie mogło zabraknąć także potrzebnych tłuszczów, wśród których króluje olej lniany. Efekty przyszły bardzo szybko. Wokalistka schudła aż 5 kilogramów w miesiąc.
- Wydaje mi sie, że mam w sobie dużo więcej endorfin! One naprawdę sprawiają, że cały czas jestem uśmiechnięta. Zauważyłam, że rzadziej łapię infekcje. Nie miewam nieprzyjemnego uczucia przejedzenia i dużo lepiej sypiam. Moje ciało staje się bardziej jędrne, mam dużo lepszą kondycję, mogę wykonywać z moimi tancerzami ruchy, których wcześniej nie dałabym rady zrobić - mówi Ewa.
www.ewa-farna.ugu.pl
Jednak szybkie efekty stosowania wielu diet odchudzających przełożyły się na zdrowie Ewy.
- Stosowałam już ostre diety. Jedna skończyła się tym, że rano zemdlałam. Teraz nie przejdę na restrykcyjną dietę, żeby pokazać, jak bardzo się przejęłam komentarzami o swojej wadze. Dopiero, kiedy sama poczuję, że tego chce, to zabiorę się za siebie - przekonuje Farna.
Po walce ze zbędnymi kilogramami Ewę dopadł efekt jojo i zrzucona waga szybko powróciła.
Trzymamy kciuki za Ewę i pamiętajcie, że zdrowie jest najważniejsze. Także to psychiczne!