Po bardzo udanym sezonie w Juventusie Turyn Wojciech Szczęsny poddał się zabiegowi na kolano, o którym mówił już od dawna. Piłkarz niestety nie mógł zagrać w dwóch ostatnich meczach reprezentacji Polski z Macedonią Północną i Izraelem, jednak przypomnijmy, że kadra na czele z Robertem Lewandowskim oba mecze wygrała. Kontuzja Szczęsnego to również okazja do spędzenia czasu na trybunach ze swoją żoną Mariną Łuczenko-Szczęsną. Piosenkarka przyznała, że taka sytuacja w ich życiu miała miejsce po raz pierwszy.
Nie trzeba było długo czekać, żeby rodzina Szczęsnych, wspólnie z rodziną Lewandowskich udała się na wyczekiwany odpoczynek. W sieci pojawiło się sporo zdjęć ze wspólnego wyjazdu, a Marina Łuczenko-Szczęsna zapowiedziała, że w najbliższym czasie na Instagramie będzie spamować zdjęciami i filmikami z urlopu. Jak powiedziała, tak zrobiła.
W jej social mediach nie brakowało zdjęć z Anną Lewandowską, czy nagrań z mężem. Jedno z nich szczególnie zachwyciło fanów. - "Pięknie wyglądacie" - komentowali.
Pod krótkim wideo Marina napisała:
Moja miłość...
Z kolei chwilę później Łuczenko-Szczęsna opublikowała wspólne zdjęcie z mężem i synkiem Liamem, pod którym napisała:
Jestem wdzięczna za moją rodzinę. Czekamy na te wakacje cały rok, by wreszcie być razem 24/7.
To wcale nie dziwi, bo kiedyś piosenkarka opowiedziała o ciemnych stronach życia z piłkarzem. Z pozoru wszystko wygląda pięknie i kolorowo, ale tak naprawdę żony piłkarzy w ciągu sezonu nie widzą się z nimi zbyt często, bo mecze zazwyczaj rozgrywane są dwa dni w tygodniu, do tego mecze wyjazdowe, zgrupowania itp. itd. Co jeszcze Marina Łuczenko-Szczęsna powiedziała na ten temat? Możecie o tym przeczytać tutaj.