Kilka miesięcy temu do sieci trafiły zdjęcia, na których widać Katarzynę Skorupo całującą się z koleżanką z drużyny, a jednocześnie swoją dziewczyną Paolą Egonu. To wywołało niemałe poruszenie wśród kibiców i sympatyków siatkówki. - Przecież to było normalne zachowanie, kiedy po meczu chcesz pocałować ukochaną osobę. Gdybym całowała się wtedy z mężczyzną, pewnie nikt nie zwróciłby na to uwagi - mówiła Katarzyna w wywiadzie dla magazynu "Wprost".
W dalszej części rozmowy Szymon Krawiec, który przeprowadzał wywiad, zapytał czy to jest oficjalne potwierdzenie, że Skorupa jest homoseksualistką.
Tak, jestem i nie zamierzam robić z tego tajemnicy. Chcę być sobą, chcę być szczęśliwa i nie zrezygnuje z tego tylko dla czyjejś wygody.
- odpowiedziała.
Choć coraz więcej państw na świecie jest tolerancyjnych w stosunku do osób homoseksualnych, to w Polsce nadal jest to temat tabu. Co prawda wiele osób stara się to zmienić, ale mimo wszystko nie mówić póki co o rewolucji w tej kwestii.
Katarzyna Skorupa wyznała również, że jej orientacja seksualna była nie raz powodem dyskryminacji, ale nie może o tym mówić. - Nie mogę o tym powiedzieć, bo miałabym kłopoty. To już jest dyskryminacja sama w sobie, że po prostu mam obawy o tym opowiadać - mówi w dalszej części rozmowy z Krawcem.
Siatkarka zwraca również uwagę na to, że w polskiej siatkówce i w ogóle w polskim sporcie prawdopodobnie homoseksualistów jest więcej, ale nikt się nie chce do tego przyznać, żeby właśnie nie być dyskryminowanym. Ponadto konsekwencje ujawnienia mogą być zdecydowanie gorsze.
- Straty finansowe, wizerunkowe, że wycofa się sponsor, ostatecznie że wyrzucą cię z klubu. Sposób się znajdzie. Znam osoby które nie mogą powiedzieć o swoim homoseksualizmie, bo boją się że stracą miejsca w swoich reprezentacjach narodowych. W siatkówce działa agent który zapowiadał, że przygotuje listę lesbijek i osób biseksualnych. Ja pytam w jakim celu?! Przecież to jest patologia. Dyskryminacja nie obejmuje przecież wyłącznie sportowców, ale także zwykłych ludzi. Mam koleżankę, która pracuje w korporacji. Przez to, że ma szefa homofoba, ukrywa swoją orientację, bo gdyby szef się dowiedział, toby ją zwolnił - powiedziała Katarzyna Skorupa.