Co za dużo, to niezdrowo, mówi stare powiedzenie. Niestety trudno się z nim nie zgodzić. Sport nie jest w tym przypadku wyjątkiem. Najlepiej wiedzą o tym zawodowi sportowcy - żaden z nich nie powie, że sport to zdrowie. Jedną z pojawiających się na skutek zbyt intensywnego uprawiania sportu dolegliwości jest zwyrodnienie stawów.
Amerykańscy badacze przestrzegają przed intensywnymi treningami dyscyplin sportowych, które w sposób szczególny narażają na ryzyko zwyrodnienia stawów. Lekarze ostrzegają, że osoby, które w młodości dużo trenują, narażają się na zwiększone ryzyko chorób zwyrodnieniowych w okresie 40 - 50 roku życia. Szczególnie narażone są na nie kolana. Większość młodych osób nie chce i nie zamierza się nad tym zastanawiać - czterdziesty rok życia wydaje się im zbyt odległy. Warto jednak o zdrowie zadbać zawczasu. "Nasze badania sugerują, że osoby, które regularnie trenują, są znacznie bardziej narażone na nieprawidłowości związane z chorobami kolan, a co za tym idzie, zwiększa się u nich ryzyko chorób zwyrodnieniowych stawów" - mówi kierujący badaniami Christoph Stehling.
Wiadomo już, że choroba zwyrodnieniowa stawów dotyczyć może w równym stopniu osób otyłych jak i szczupłych. We wnioskach z badań podkreślono fakt, że istnieje pewna specyficzna grupa ćwiczeń, która przynosi stawom więcej szkód niż korzyści i to właśnie osoby trenujące je systematycznie są najbardziej na nie narażone. Stąd apel, by nie przesadzać ze zbyt częstym i intensywnym ich wykonywaniem.
Należą do nich wszelkiego rodzaju skoki, biegi oraz różne inne rodzaje aktywności, wykonywanie których powoduje duży nacisk na chrząstki i więzadła stawowe. Bieganie, czy zajęcia tenisa trzy razy w tygodniu, wiążą się z przedwczesnym zużyciem chrząstki i zwyrodnieniem stawów. Każda osoba mająca za sobą kontuzje stawów lub więzadeł, doskonale wie jak trudne i długotrwałe jest leczenie oraz z jaką ostrożnością należy postępować, unikając jak ognia wszelkich przeciążeń. Często konieczna jest zmiana uprawianej dyscypliny sportowej na bardziej bezpieczną, taką jak: pływanie, czy kolarstwo .
Głównym przekazem badań nie jest wcale zniechęcenie do uprawiania sportu, a raczej ostrzeżenie o konieczności zachowania ostrożności. Rozsądny trening wzmacnia stawy i zwiększa ich ruchomość. Jest to zresztą logiczne, ponieważ umiarkowana aktywność fizyczna sprzyja rozwojowi mięśni, a więc i utrzymaniu stawów w lepszej formie. Odciążone stawy pracują dzięki temu w lepszych warunkach. Siedzący tryb życia, pozostaje czynnikiem zaostrzającym chorobę. Działaniem profilaktycznym jest unikanie jednostajnego przeciążania określonych partii mięśni i stawów, i uprawianie zdrowej i relaksującej aktywności fizycznej, na przykład jogi.