Zacznij chodzić po ścianach

Jeśli czasami wydaje ci się, że twoje życie jest tak monotonne, że z nudów zaczniesz chodzić po ścianie - zrób to! Wejdź na ścianę... wspinaczkową.

Przeciwwskazań jest naprawdę niewiele: poważne wady serca, problemy z błędnikiem czy ciężkie urazy stawów. Nie musisz mieć ogromnej siły. Jeśli masz słabe ręce, nie przejmuj się - wbrew pozorom, podczas wspinaczki pracujesz głównie nogami. Istotne są gibkość i umiejętność balansowania ciałem. Jeśli złapiesz bakcyla i zapragniesz spróbować swoich sił w profesjonalnej wspinaczce to zobaczysz, że z czasem wyrobisz sobie zarówno giętkość, jak i siłę. Póki co jednak, jeśli wybierzesz się na ściankę rekreacyjnie, gwarantowane są niezapomniane wrażenia, a szansa, że doznasz kontuzji jest znikoma. Będziesz przecież wspinać się pod okiem doświadczonego instruktora, a pod ścianą rozłożone są materace. W końcu to tylko namiastka prawdziwej wspinaczki skałkowej.

Warto mieć partnera do wspinaczki - ktoś cię przecież musi asekurować. Wybierzcie więc wspólnie odpowiednią halę sportową. Zapoznajcie się z cennikiem: w grę wchodzi cena za wejście, ale tez wypożyczenie uprzęży i liny. Jeśli żadne z was nie ma doświadczenia, czyli zaświadczenia o ukończeniu kursu wspinaczkowego, trzeba doliczyć koszt opieki instruktora. To wszystko jednak nie są duże sumy. Wstęp zazwyczaj kosztuje około 15-20 zł, instruktor - około 10 zł, a wypożyczenie sprzętu - 2-4 zł. Koszt jest więc podobny, jak za wstęp na basen.

Na początku będziecie się wspinać najbezpieczniejszą metodą - na tzw. "wędkę". Lina jest przewieszona u góry ścianki; osoba, która się wspina przywiązuje swoją uprząż do jednego jej końca, natomiast osoba asekurująca przypina drugi koniec liny do specjalnego przyrządu zwanego "karabinkiem". Nie bój się, że osoba asekurująca cię nie utrzyma - siły są tak wyważone, że nie powinno jej to sprawić problemu.

Istotną sprawą jest komunikacja pomiędzy dwiema osobami. Osoba asekurująca powinna być cały czas czujna i reagować na komendy osoby, która jest na ścianie. Jeśli właśnie się wspinasz i czujesz, że słabniesz albo palce ześlizgują ci się z uchwytów, wystarczy, że krzykniesz odpowiednią komendę (np. "blok!") i osoba asekurująca zablokuje linę tak, że jeśli odpadniesz od ścianki, to... nic się nie stanie. Zawiśniesz na linie, możesz wtedy przez chwilę nabrać sił i wrócić do wspinaczki w tym samym miejscu, lub poprosić partnera, by cię "opuścił" na dół.

Zazwyczaj do wyboru jest kilka ścian o różnym stopniu trudności. Te najłatwiejsze charakteryzują się tym, że uchwyty są rozmieszczone dosyć gęsto, a sama ściana - lekko odchylona do tyłu, co pomaga w utrzymaniu równowagi. Później przychodzi pora na nieco trudniejsze trasy: ściany są nachylone do przodu, co powoduje, że cały czas czujesz, że "odpadasz" od ścianki. W miarę pokonywania coraz trudniejszych ścian, wspinaczka zacznie ci sprawiać coraz więcej satysfakcji.

Dlaczego warto spróbować? Przede wszystkim, wspinaczka to wspaniała metoda na walkę z własnymi lękami i słabościami. Nawet jeśli nie masz lęku wysokości, gwarantuję, że im wyżej uda ci się wspiąć, tym więcej poczujesz adrenaliny. Trudny jest też moment, gdy pierwszy raz musisz puścić bezpieczne uchwyty i zawisnąć na linie. Wymaga to zaufania do partnera i pokonania własnych lęków. Z czasem jednak będzie ci to sprawiało coraz mniejszy problem. Poza tym, wspinanie jest korzystne dla poprawienia ogólnej wytrzymałości fizycznej, równowagi i koordynacji ruchowej, a także wyraźnie wzmacnia mięśnie.

Na co uważać? Na początku, przede wszystkim na drobne kontuzje: stłuczenia i otarcia. Jeśli postanowisz trenować wspinaczkę regularnie, mogą pojawić się problemy z nadwyrężonymi stawami. Istotna jest wtedy rozgrzewka, a także wspinanie "z głową" i nie przeciążanie się, jeśli pojawia się ból.

Jak się przygotować? Potrzebujesz głównie wygodnego stroju (niewskazane są jedynie krótkie szerokie spodenki, jako że wspinając się, nieraz będziesz stać w rozkroku) i sportowych butów na miękkiej podeszwie (mogą to być zwykłe trampki). Pozostały sprzęt możesz wypożyczyć na miejscu. Pamiętaj jeszcze tylko o partnerze do wspinaczki i porządnej rozgrzewce... i do dzieła!

Dołącz do nas na Facebooku

Więcej o:
Copyright © Agora SA