Dieta a okres. Jak dieta wpływa na okres? Czy odchudzanie w ogóle ma wpływ na miesiączkę?

Każda kobieta doskonale wie, że tuż przed okresem ma znacznie większy apetyt. W trakcie PMS - czyli zespołu napięcia przedmiesiączkowego - może zjeść przysłowiowego konia z kopytami. Ale to nie jedyny wpływ okresu na naszą dietę. Czego jeszcze możemy się spodziewać?

Jak dieta wpływa na okres?

Ból brzucha, kłucie w podbrzuszu, nudności, ból głowy, ogólne osłabienie i rozdrażnienie. Do tego wahania nastroju, podły humor i po prostu „zły dzień”. O takich objawach PMS, czyli zespołu napięcia przedmiesiączkowego, mówi się często. Rzadko natomiast mówi się o diecie w tym szczególnym czasie. Tuż przed okresem i na jego początku większość kobiet ma dosłownie wilczy apetyt. Śmieją się, przez łzy, że ich żołądek zmienia się w worek bez dna i mogą zjeść duży obiad, olbrzymi, kaloryczny deser i płynnie przejść do kolacji.

Czy nasza dieta wpływa na okres? Tak! Można się śmiać, ale ma „kojące” właściwości. Poprawia humor, uzupełnia kalorie i składniki odżywcze, które wypłukują się w tym czasie z organizmu. Liczy się jednak przede wszystkim to, że niektóre potrawy „pieszczą” podniebienie i nieco poprawiają podły nastrój, który nam towarzyszy w tym czasie.
Dieta wpływa także na gospodarkę hormonalną. Układ hormonalny to bardzo skomplikowany mechanizm, który reaguje na wszystkie zmiany. I tak jakiekolwiek odchylenia od normy w naszej diecie zawsze skutkują zmianami stężenia hormonów w naszym organizmie.

Dieta keto a okres

Często pojawiają się wątpliwości co do diety keto i jej wpływu na okres. Dieta keto to inaczej dieta ketogeniczna lub ketogenna. Jest to wysokotłuszczowa, bardzo restrykcyjna dieta, która wymaga bardzo wielu zmian w naszym jadłospisie. Przede wszystkim wykluczamy węglowodany z menu. Zamiast nich stawiamy na tłuszcze w diecie. Energię czerpiemy właśnie z tłuszczy i to właśnie to przyczynia się przede wszystkim do utraty masy. Kiedy chudniemy na diecie keto, a chudniemy szybko, pojawiają się wahania poziomu hormonów w naszym organizmie. I tak nie tyle dieta keto ma wpływ na okres, co właśnie nasza gospodarka hormonalna. To wszystko może prowadzić do zaburzeń miesiączkowania.
Dieta ketogenna może być więc stosowana tylko w określonych przypadkach. Warto skonsultować się z lekarzem, który szczegółowo rozpisze plan naszego żywienia i uwzględni wszelkie niedobory. Na dłuższą metę nie jest to jednak zalecany sposób odchudzania.

Dieta a zaburzenia miesiączkowania

Dieta, w zasadzie można śmiało określić ją mianem złej, nieodpowiedniej czy niedostarczającej odpowiednich składników odżywczych, jak już wspominaliśmy, może doprowadzić do zaburzenia miesiączkowania. Brak miesiączki typu funkcjonalnego (ang. Functional Hypothalamic Amenorrhea) to bardzo częsty skutek ubocznych u kobiet, które walczą ze zbędnymi kilogramami. Zdarza się to szczególnie często u tych pań, które oprócz diety bardzo dużo ćwiczą. Niestety to częsty problem także u zawodowych sportsmenek. Trenujesz kilka razy w tygodniu? Odchudzasz się? Twoja dieta jest bardzo restrykcyjna? Nie dziw się, że pojawiają się u ciebie zaburzenia miesiączkowania. To nie jest objaw żadnej groźnej choroby. Wyłącznie skutek diety odchudzającej. Jednak musisz pamiętać, że dieta odchudzająca, która doprowadza do wyhamowania okresu, jest złą dietą i w konsekwencji musisz się liczyć z groźniejszymi powikłaniami.

Restrykcyjna dieta odchudzająca a okres

Stosowanie restrykcyjnych diet odchudzających może więc nie tylko zahamować okres, lecz także skutkować poważnym zagrożeniem dla zdrowia. Warto wiedzieć, że w zaburzeniach cyklu menstruacyjnego u kobiet, które są po prostu wychudzone, ważną rolę odgrywa leptyna. Co należy o niej wiedzieć? To hormon wytwarzany przez tkankę tłuszczową. Skoro mamy jej mało, dochodzi w oczywisty sposób do zaburzeń jej produkowania.

A niższe stężenie leptyny wywołuje zaburzenia hormonalne na linii podwzgórze-przysadka-jajniki. Mózg dostaje informację, że dzieje się coś złego, skoro mamy tak mało tkanki tłuszczowej. Decyduje się w konsekwencji na wstrzymanie funkcji rozrodczych. Nie chce dopuścić, aby powstało nowe życie, skoro organizm jest w złej kondycji.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.