Wiosna tuż-tuż i coraz więcej osób ma motywację, by zacząć się ruszać. Naprzeciw wiosennemu przebudzeniu wyszła marka Lidl, która ruszyła ze sprzedażą ubrań sportowych marki Crivit. Ubrania od lat sezonowo pojawiają się w tej znanej sieci dyskontów. W tym roku w ofercie znalazły się między innymi: kurtki softshell, biustonosze sportowe, buty do biegania, a także akcesoria, np. kask rowerowy.
Ceny produktów bez obaw mogą konkurować ze znanymi markami sportowymi, jednak czy ich jakość jest równie konkurencyjna? Postanowiłam to sprawdzić! Ubrania przetestowałam w warunkach domowych, wykonując trening interwałowy oraz na dworze - biegając. W moim teście udział wzięły takie produkty jak: legginsy, biustonosz sportowy, obuwie do biegania, top oraz long sleeve. Ceny ubrań wahały się w granicach 18-30 zł, natomiast buty kosztowały niecałe 60 zł. Dla porównania profesjonalne obuwie sportowe znanych marek to przeciętnie koszt rzędu 200-300 zł.
Jednak nie tylko o cenę tutaj chodzi, ale i o jakość. Na pierwszy ogień poszedł biustonosz sportowy, top, legginsy i obuwie. Produkty te wykorzystałam, wykonując dokładnie ten, 13-minutowy trening:
Do tej pory wykonywałam go wielokrotnie w zestawach sportowych różnych marek. Mimo że trwa on nieco ponad dziesięć minut, po jego zakończeniu można być porządnie zlanym potem. Jak poradziły sobie z tym testowane ubrania?
Top
Co obiecuje producent?
PLUSY: Kształt bluzki rzeczywiście był dopasowany i dobrze przylegał, nie przeszkadzając w trakcie ćwiczeń. Pot szybko wsiąkał, nie zostawały nieatrakcyjne plamy.
MINUSY: Niestety, skład bluzki to w ponad 90 proc. poliester i o cyrkulacji powietrza nie mogło być tutaj mowy. Nawet wszyta na plecach siatka nie była w stanie pomóc.
Biustonosz sportowy
Co obiecuje producent?
PLUSY: Muszę przyznać, że jestem w szoku. Już wizualnie biustonosz przypadł mi do gustu. Minimalistyczny, z zapięciem z tyłu i wbudowaną siateczką. Wkładane miseczki idealnie dopasowały się do ciała.
MINUSY: Ponownie słaba cyrkulacja. Jeśli chodzi o funkcjonalność - dla mnie biustonosz był w porządku, jednak mój biust nie należy do tych "wymagających" i nie potrzebuje mocnego podtrzymania w trakcie treningu. Kobietom, które mają większy biust, zdecydowanie odradziłabym jego zakup. Miseczki nie trzymają biustu, przez co biustonosz nie spełnia swojej głównej roli.
Legginsy
Co obiecuje producent?
PLUSY: Kieszonka! Choć mój trening odbywał się w domu, to na siłowni właśnie tej kieszonki zawsze mi brakuje. Nigdy nie mam co zrobić z kluczykiem do szafki, przez co nie raz krzątam się po siłowni, szukając i analizując, w którym miejscu zostawiłam swój numerek. W dodatku kieszonka jest mała, ukryta z tyłu. Schowany w niej kluczyk może przeszkadzać jedynie w trakcie wykonywania ćwiczeń, podczas których leży się na plecach.
MINUSY: Legginsy są dopasowane, jednak w trakcie podskoków trochę się ześlizgują. Ich wadą jest również fakt, że nieco prześwitują - szczególnie przy ćwiczeniach takich, jak przysiady. W domu może to nie przeszkadzać, jednak na siłowni - owszem.
Obuwie
Co obiecuje producent?
PLUSY: Buty są wygodne, stopa dobrze się w nich trzyma, jest stabilna. Amortyzacja, jak na trening interwałowy, była wystarczająca. Nie odczuwałam dyskomfortu przy podskokach, buty są dość miękkie. Posiadają nieco grubszą podeszwę.
MINUSY: Z tym przepuszczaniem powietrza w obuwiu bywa różnie. W trakcie treningu moja stopa raczej nie oddychała zbyt swobodnie. Kolejnym minusem dla mnie są walory wizualne. To moja subiektywna ocena, ale niestety buty nie przypadły mi do gustu.
Generalnie ubrania w trakcie treningu interwałowego sprawdziły się naprawdę całkiem nieźle. Nie odczuwałam większej różnicy, niż w trakcie ćwiczeń w ubraniach innych marek.
Przejdźmy teraz do kolejnego testu - biegania na zewnątrz. Tym razem poddałam ocenie już jedynie dwa produkty - ponownie wzięłam pod lupę obuwie, które - zgodnie z opisem- jest przeznaczone do biegania oraz long sleeve.
Long sleeve
Co obiecuje producent?
PLUSY: Materiał jest przyjemny. Uwielbiam bluzki z otworem na kciuk, ponieważ w trakcie biegania nie przepadam za rękawiczkami. Koszulka ma wysoki kołnierz, dzięki temu biegałam bez chustki na szyi.
MINUSY: W tym przypadku ponownie wystąpił problem z cyrkulacją powietrza. Co prawda biegałam w kurtce sportowej założonej na bluzkę, jednak na kilometr postanowiłam ją zdjąć, żeby przetestować sam long sleeve. Choć w trakcie biegania przez koszulkę przedostawały się zimne powiewy, moje ciało w jej wnętrzu było spocone.
Obuwie
W trakcie treningu domowego obuwie się sprawdziło, jednak w trakcie dłuższego dystansu biegowego zdecydowanie nie jest to dobry wybór. Mimo gwarancji amortyzacji, buty nie pracują ze stopą tak, jak specjalistyczne obuwie do biegania. U osób zaczynających swoją przygodę z treningami, chcących uczęszczać na zajęcia fitness, czy wykonujących spacery, bądź krótkie przebieżki, obuwie może okazać się przydatne. Jednak zdecydowanie nie polecam ich na dłuższe dystanse.
Każdy z testowanych przeze mnie elementów garderoby sportowej miał zarówno wady, jak i zalety. Mimo to, porównując stosunek ceny do jakości, muszę jednoznacznie stwierdzić, że bilans jest dodatni. Ubrania są warte swojej ceny i mogą być świetną alternatywą dla innych marek - w szczególności dla osób początkujących, które niekoniecznie chcą od razu inwestować w profesjonalną odzież sportową.