Jeśli zwykle w okolicach Sylwestra składasz sobie różnego rodzaju obietnice, których już w pierwszych tygodniach nowego roku nie jesteś w stanie dotrzymać, pora zmienić podejście do swoich postanowień. Zamiast zakładać plan na cały rok, może warto spojrzeć na swoje cele z nieco krótszej perspektywy? "W 2019 roku schudnę 30 kg!" brzmi przerażająco. Co innego, jeśli to postanowienie rozbijemy na tygodnie. Podobnie sprawa wygląda z zamiarem "Przez cały rok będę na zdrowej diecie".
Postanowienia poniedziałkowe mają masę zalet. Przede wszystkim możesz je dopasowywać do aktualnej sytuacji, łatwiej obserwować postępy. Poza tym znacznie szybciej osiągasz cel, co gwarantuje uczucie satysfakcji i motywuje do podejmowania kolejnych wyzwań.
Dlaczego akurat poniedziałek?
Pod koniec weekendu, kiedy zwykle odpoczywamy od codziennych obowiązków, częściej odpuszczamy treningi, zawieszamy dietę, często pojawia się u nas poczucie winy, które jest dobrą motywacją do zmian. Poza tym jesteśmy wypoczęci i z większą energią wkraczamy w kolejny tydzień.
Naukowcy z amerykańskiej Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health Institute for Global Tobacco Control z prof. Joanną Cohen na czele, sprawdzili zapytania użytkowników wyszukiwarki Google i doszli do wniosku, że najczęściej słowo "healthy", czyli "zdrowe" pojawia się właśnie w poniedziałek. Wtedy to najwięcej myślimy o swoim zdrowiu. W odpowiedzi na taki stan rzeczy powstała inicjatywa non-profit związana z uczelnią Hopkinsa - The Monday Campaigns, zachęcająca ludzi do podejmowania tygodniowych wyzwań, które mają pozytywnie wpłynąć m.in. na ich zdrowie, czy relacje rodzinne. Tak więc bez poczucia winy porzuć już dziś swoje noworoczne postanowienia na rzecz tych poniedziałkowych. To znaczy nie porzucaj ich zupełnie, a rozbij na etapy, co z pewnością pozwoli osiągnąć sukces. A na pewno zwiększy jego prawdopodobieństwo.
