. .
Pochodząca z USA 14-letnia Gabi Shull od zawsze kochała taniec. W wieku 9 lat dziewczynka miała wypadek na łyżwach. Diagnoza lekarska była dla niej i jej bliskich szokiem...nowotwór złośliwy. Jej kości zostały zaatakowane przez kostniakomięsaka i konieczna była amputacja jej prawej nogi oraz wyczerpująca chemioterapia.
Lekarze zrobili, co w ich mocy, by dziewczynka mogła w miarę normalnie funkcjonować, jednak Gabi musiała uczyć się chodzić od nowa. Mimo tego nie dała za wygraną. Tym, co trzymało ją przy życiu, była miłość do tańca!
. .
Do nauki chodzenia motywował mnie taniec. Chciałam znowu móc tańczyć - wyznała.
Dzięki sile charakteru i ciężkiej pracy, już po roku od operacji Gabi wystąpiła na scenie. To, co z początku wydawało się niemożliwe, osiągnęła w rok. Wszystko po to, żeby móc spełniać swoje marzenia i... tańczyć!
Udało mi się wygrać z rakiem, żyć z protezą i nauczyć się wszystkiego od nowa. Dlatego wierzę, że mogę wszystko - podkreśla dziewczynka.
Zobaczcie Gabi na scenie: