Nie wyobrażasz sobie świąt bez żywego drzewka w salonie? Sztuczna choinka, nawet ta najpiękniejsza, faktycznie nigdy nam nie zastąpi tej prawdziwej. Okazuje się jednak, że niektóre osoby powinny rozważyć taką opcję, ponieważ mogą mieć alergię na sosnę, a konkretnie na pleśń, która się czai w pachnących gałązkach - podaje Daily Mail.
Wydawałoby się, że to nic groźnego, bo naturalna pleśń, która rozwija się na sośnie nie zaatakuje raptem naszego sufitu czy ścian. Pamiętajmy jednak o tym, że ciepłe mieszkanie, przytulna atmosfera naszego domu sprawią, że może ona się jeszcze bardziej rozwinąć, a to u wielu osób wywołuje alergię.
Skąd pomysł na przeprowadzenie takich badań? Już dawno zaobserwowano, że w okresie świątecznym gwałtownie wzrasta liczba osób skarżących się na problemy z oddychaniem. Przeprowadzono badania, z których wynika jednoznacznie, że sosna, która często jest naszym świątecznym drzewkiem, może być tego przyczyną. W jej gałęziach odnaleziono blisko 53 rodzaje pleśni, z czego część z nich może być silnie uczulająca np.: aspergillus, penicillium, cladosporium.
Jak rozpoznać czy masz alergię na któryś z wymienionych rodzajów pleśni? Metoda jest niezwykle prosta. Jeśli tuż po tym, jak przyniesiesz drzewko do domu, poczujesz, że masz problem z oddychaniem, raptem cieknie Ci z nosa, choć nie zauważyłeś żadnych symptomów przeziębienia, a nawet zaczniesz miec ataki przypominające astmę - warto to rozważyć.
Badania podają, że niektóre osoby są wręcz uczulone na sam zapach sosny. Mamy nadzieję, że u siebie tych symptomów nie zaobserwujemy, bo jednak nie wyobrażamy sobie świąt bez tego charakterystycznego zapachu lasu i piernika