W zeszłym tygodniu pisaliśmy o tym, jak dbać o suche i zniszczone włosy przy pomocy tego, co masz w kuchni. Dzisiaj czas na kolejną część porad...
Czasem wina leży niestety po naszej stronie. Nadmierne przetłuszczanie się włosów jest często spowodowane ich obciążaniem maskami i odżywkami, bez których wydawać by się mogło, nie możemy się obyć. Najważniejsze, by dobrać do swojego rodzaju włosów odpowiednie produkty. Bardzo istotne jest również to, czy włosy są cienkie, czy gęste i grube. Z naturalnych składników, które warto wybrać, by radzić sobie z problemem, polecam miętę i pokrzywę. Wystarczą zwykłe saszetki, które parzymy pod przykryciem około 5-10 minut. Kiedy napar ostygnie można nim płukać umyte wcześniej włosy. Płyn ma za zadanie wchłaniać nadmiar sebum i hamować jego nadmierne wydzielanie. Kolejnym punktem jest to, że dodaje włosom objętości. Uwaga: jeśli jesteś tlenioną blondynką zrezygnuj z ziół - włosy mogą wówczas zabarwić się na delikatnie zielony odcień.
Kiedy włosy niesfornie się puszą i stają się trudne do ujarzmienia, postaw na siemię lniane. Najlepszy sposób na przygotowanie maski to zagotowanie wody, po uprzednim dodaniu do niej kilku ziaren. Przyda się sitko, by przecedzić wywar. Jeśli będzie zbyt gęsty, można dodać jeszcze odrobinę wody. Po ostudzeniu należy nałożyć maseczkę na włosy, a następnie umyć je delikatnym szamponem nawilżającym. Systematyczne używanie naturalnej maseczki sprawi, że włosy będą znacznie bardziej miękkie i łatwiejsze we współpracy przy układaniu ich.
Tę maseczkę można wykonać w zasadzie w każdej chwili, bo produkty potrzebne do jej wykonania każdy ma w swojej lodówce lub na kuchennej szafce. Potrzebne jest jedno żółtko jajka, łyżka miodu i dwie łyżeczki naturalnego jogurtu. Po umyciu włosów nałóż maseczkę. Możesz ją trzymać 10 minut, ale jeśli masz czas - warto pozostawić ją na włosach nieco dłużej. Letnia woda idealnie nada się do jej spłukania. Dobrą metodą jest również nakładanie maski na noc, a zmywanie jej rano. Oczywiście nie chodzi wcale o to, by maski było bardzo dużo. Wystarczy wgnieść niewielką ilość domowego produktu i związać pasma w warkocz. W ramach ciekawostki dodam, że w nocy nie powinniśmy czesać włosów w koczki lub wysoko upięte kucyki. One też potrzebują odpoczynku. Warkocz jest najlepszą propozycją.
Mieszanka nabłyszczy je i wzmocni. Składniki, które są potrzebne to: 1/3 oleju roślinnego, łyżeczka rumianku, liść pokrzywy, liść brzozy (można zastąpić saszetką), żółtko, łyżka miodu, łyżka soku z cytryny, 2-3 krople oleju rozmarynowego
1/3 oleju roślinnego lekko podgrzej, następnie dołóż do tego w nim łyżeczkę rumianku, liści pokrzywy i brzozy. Odcedź. Odczekaj około 30 minut. Dodaj żółtko, po łyżeczce miodu i soku z cytryny, 2-3 krople oleju rozmarynowego. Gotową mieszankę wetrzyj w wilgotne włosy. Możesz owinąć głowę folią, a potem ręcznikiem. Ciepło wzmocni działanie odżywczego kompresu.
Jeśli zależy wam na delikatnym rozjaśnieniu końcówek włosów, ale nie chcecie ich niszczyć rozjaśniaczem - użyj naparu z rumianku oraz cytryny. Tym sposobem pojedyncze pasma będą jaśniejsze. Metoda skuteczna i przede wszystkim bezpieczna dla włosów.