Wszyscy wiemy, jak trudno jest wyrobić w sobie nawyk ćwiczenia. Dla tych, którzy nie chodzą na siłownię, spędzenie w niej godziny to prawdziwe piekło.
Dlatego powinna ich ucieszyć nowa (i szokująca) teoria naukowców. Według Jasona Dycka z kanadyjskiego Uniwersytetu Alberty, silny antyoksydant - resweratrol, zawarty w winie uruchamia procesy spalania tłuszczu i w ten sposób naśladuje efekt, który mamy po ćwiczeniach.
PinterestInne badania również potwierdzają dobroczynne działanie wina na sylwetkę. Na Uniwersytecie w Oregonie zbadano, że czerwone wino spowalnia wzrost komórek tłuszczowych.
Niestety lampka wina nie załatwi za nas całego procesu odchudzania, ale pocieszające jest to, że może pomóc.
Więcej historii znajdziesz TU .