Na temat tego, czy klaps jest niegroźny czy lepiej jest unikać każdej formy przemocy zarówno fizycznej jak i słownej w stosunku do dzieci, wywołuje dyskusje od wielu, wielu lat. Również od wielu prowadzone są na ten temat badania. Te, które rozpoczęto blisko 20 lat temu pokazują, że im częściej dzieci są karane klapsem, krzykiem czy inną formą agresji, tym chętniej powtarzają podobne zachowania w dorosłym życiu - podaje Daily Mail.
Naukowcy z University of Manitoba oraz Children's Hospital of Eastern Ontario przedstawili swoje obserwacje w najnowszym wydaniu Canadian Medical Association Journal:
- Najnowsze badania jednoznacznie pokazują, że kara fizyczna jest bezpośrednio związana z wyższym poziomem agresji przeciwko rodzicom, rodzeństwu czy kolegom z otoczenia - mówią naukowcy.
Różnego rodzaju badania pokazują, że w rodzinach, gdzie podnosi się rękę na dziecko, zwiększa się nie tylko ryzyko agresji, ale także problemów o podłożu psychicznym np.: depresja.
W Stanach Zjednoczonych, gdzie "klaps" jest legalną formą karania dzieci za złe zachowanie, zmalała częstotliwość używania tej metody. Rodzice częściej przyznają się do tego, że zabraniają wychodzenia na zewnątrz, oglądania telewizji czy zabierają ulubioną zabawkę. Do klapsa przyznaje się co piąty dorosły.
W 20 krajach Europy - np.: w Niemczech czy Hiszpanii - ta forma kary w stosunku do dzieci jest już zabroniona.