Natalie Jill nigdy nie zapomni czegoś, co zobaczyła prawie 10 lat temu - swoje gigantyczne odbicie w sklepowej witrynie. Walczyła wówczas z wieloma stresującymi sytuacjami w jej życiu - utratą pracy, rozwodem i ciążą. Doszło do tego, że Jill zachorowała na depresję i zaczęła zajadać swoje problemy.
"Zjadałam dużo fast foodów, jadłam bardzo niezdrowo i nie byłam aktywna" - wspomina Jill.
W rezultacie przytyła 30 kg - około 25 w trakcie ciąży i 5 już po niej. Była otyła, czuła się niezdrowo i brzydko, co jeszcze bardziej ją przytłaczało i stresowało.
Chcesz schudnąć? Te owoce powinnaś omijać szerokim łukiem
Pewnego dnia, kiedy zabrała swoją nowo-narodzoną córkę na spacer, obraz który ujrzała w odbiciu jednej ze sklepowych witryn wywołał w niej ogromny szok.
Osoba, którą widziałam, z tymi wszystkimi fałdami i obwisłą skórą, nie była mną. - wspomina kobieta.
Coś w niej pękło tego dnia. Jill poszła prosto do domu, położyła córkę na drzemkę i zaczęła opracowywać plan. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiła Jill, była decyzja o jej celach.
Złapałem stos czasopism i wycięłam zdjęcia szczupłych kobiet i szczęśliwych, zdrowych mam - obrazów, które, kiedy na nie patrzyłąm, motywowałyby mnie do zmiany", mówi.
Zamieściła swoje wycinanki na tablicy magnetycznej, która znajdowała się w kuchni. Tak, aby patrzyłą na nie każdego dnia. Codziennie po przebudzeniu myślała o tym, co zrobić, by obrazy stały się rzeczywistością w jej życiu.
Jej wielokrotne próby i błędy przekonały ją, że najlepszy plan to nie szalona dieta lub maratonu, ale racjonalne podejście do żywienia. Obiecała sobie, że ??zacznie wprowadzać więcej naturalnych, nieprzetworzonych produktów i każdego dnia doda trochę więcej aktywności.
Obiecałam sobie, że dam na to cztery miesiące i zobaczę, co się stanie - bez obsesji, bez ważenia i liczenia. Upewniłam się, że wszystkie moje posiłki zawierały chude białko, złożone węglowodany i zdrowe tłuszcze. Zjadłam dużo sałatek z grillowanym kurczakiem lub rybą i dodawałam oliwę z oliwek lub awokado jako źródło tłuszczu. "
Niskokaloryczne warzywa i jagody jadła w nieograniczonych ilościach, a jako przekąski lubiła jabłka z kilkoma kawałkami czekolady. Jedną z zasad Jill było to, że zanim zjadła coś niezdrowego wypowiadała nazwę tego jedzenia na głos. Często słowo stawało jej w gardle i decydowała, że zrezygnuje z tej przekąski. To działało na jej wyobraźnie i świadomość. Drugą zasadą było zjadanie zdrowego posiłku, wtedy gdy odczuwała ochotę na coś słodkiego. Jeśli nadal po pożywnym jedzeniu czuła ochotę na batona, czy inne niezdrowe przekąski, to od czasu do czasu pozwalała sobie na małe odstępstwo. Jednak po zjedzeniu pełnowartościowego posiłku w jej żołądku nie było zbyt wiele miejsca na niezdrowe jedzenie.
Nasza czytelniczka schudła 75 kilogramów. Poznaj jej niesamowitą historię
Po rozwodzie, zarówno pieniądze, jak i czas u Jill były bardzo napięte, więc inwestowanie w sprzęt, drogie zajęcia fitness czy członkostwo w siłowni nie wchodziło w rachubę. Zamiast tego Jill postanowiła trenować w domu, jedynie wykorzystując obciążenie swojego ciała. Wykonywała takie ćwiczenia, jak podciągnięcia, przysiady, deski, czy pompki.
Nie spędziłem godzin na ćwiczeniach. Jeśli ćwiczysz codziennie, naprawdę nie potrzebujesz więcej niż 15 do 20 minut.
Jedną rzeczą, która jej doskwierała w tamty okresie była przeprowadzka, po któej Jill została sama. Jej znajomi mieszkali daleko, dlatego dziewczyna postanowiła dzielić się swoją przemianą na Facebooku, gdzie pokazywała zdrowe przepisy. Na początku miało to motywować jedynie ją, ale z czasem zainspirowała także inne kobiety, które chciały stracić kilka kilogramów. W końcu, po czterech miesiącach, Jill wspięła się na wagę i wstrzymała oddech.
Nie mogłam w to uwierzyć: straciłam 30 kg i całkowicie zmieniłam moje ciało, To sprawiło, że chciałam iść więcej, wspomina.
Jill czuła się szczęśliwsza i bardziej energiczna niż wcześniej. Sukces Jill wywołał jeszcze większe zainteresowanie mediów społecznościowych. Fani jej postów na Facebooku i Instagramie zaczęli prosić ją o więcej przepisów i sugestii treningu. Jej proste ćwiczenia odwołują się do osób w każdym wieku, a szczególnie do szalenie zapracowanych, wielozadaniowych kobiet po 40. roku życia, które są wdzięczne za podstawowe, wykonalne ruchy i efekty, jakie im przynoszą.