Populacje, których dieta obfituje w owoce morza, cieszą się zwykle znacznie lepszym zdrowiem niż te, których dieta jest uboga w ryby. Kiedy naukowcy zaczęli baczniej przyglądać się temu zjawisku okazało się, że tłuste, morskie ryby bogate są w wiele niezwykłych składników odżywczych.
Eskimosi znaleźli się na pierwszym miejscu wśród ludzi cieszących się najlepszym zdrowiem. W 1970 roku, dwóch duńskich naukowców studiowało wzorce diety Eskimosów żyjących na Grenlandii (dodajmy, że przez całe dziesięciolecia wszelkiego rodzaju tłuszcze uznawano za złe). Typowa dieta Eskimosów składała się głównie z tłustych, słonowodnych ryb, wielorybów i fok. Naukowcy zauważyli przy tym, że ludzi ci mają niezwykle zdrowe serca, a częstość występowania dolegliwości związanych z tym narządem była o wiele mniejsza w porównaniu do innych kultur, których dieta również była wysokotłuszczowa. Dziś wiemy doskonale, że nie wszystkie tłuszcze są złe. W rzeczywistości ryby morskie zawierają kwas eikozapentaenowy (EPA) i kwas dokozaheksaenowy (DHA), a naukowcy udowodnili, że składniki te odpowiedzialne są za tak dobry stan zdrowia Eskimosów. Badania przeprowadzone na Grenlandii zachęciły naukowców do podejmowania dalszych badań nad kwasami tłuszczowymi omega 3 i ich wpływem na ludzki organizm.
Dieta śródziemnomorska również jest uważana za bardzo zdrową. Składa się głównie z ryb, warzyw, orzechów, oliwy z oliwek, produktów pełnoziarnistych, a do tego dochodzi umiarkowane spożycie czerwonego mięsa i czerwonego wina. Ludzie żyjący w tych rejonach są jednymi z najstarszych znanych cywilizacji świata i cieszą się najwyższym stopniem odporności na choroby cywilizacyjne. Mimo, że dieta śródziemnomorska obejmuje różne kraje, różniące się od siebie kulturą, zasadnicze elementy jadłospisu ich mieszkańców pozostają takie same.
W roku 1970, dr Ancel Keys, doktor z Uniwersytetu Minnesota poznał bezpośredni związek między dietą wysokotłuszczową, a kondycją serca. Mimo, że typowa dieta na Krecie (tam między innymi prowadził badania), była bogata w tłuszcz, był on dobry dla zdrowia, bo pochodził głównie z oliwy z oliwek lub tłustych, morskich ryb bogatych w kwasy tłuszczowe omega 3.
Dieta śródziemnomorska zaczęła cieszyć się światową sławą w 1990 roku. Od tego czasu uznawana jest za model zdrowego odżywiania. Uważa się bowiem, że służy naturalnemu systemowi obronnemu organizmu.
Japończycy mają podobne profile zdrowia z Amerykanami. Co ciekawe, w rzeczywistości Japończycy palą więcej niż Amerykanie, a mimo to więcej ludzi umiera z powodu schorzeń serca w Stanach Zjednoczonych, niż w Japonii. Naukowcy uważają, że dzieje się tak dzięki diecie. Mimo, że japońska dieta staje się w dzisiejszych czasach coraz bardziej "zachodnia", Japończycy wciąż jedzą około 85 g ryb dziennie. To 8 razy więcej niż przeciętny Amerykanin - mówi Dr William Harris, badacz z American Heart Association.
Według statystyk, zły stan zdrowia serca jest główną przyczyną umieralności nie tylko Amerykanów. Stanowi aż 30% zgonów na całym świecie. Jednak dobrą wiadomością jest fakt, że znanych jest nam coraz więcej informacji dotyczących korzyści ze spożywania kwasów omega-3. Jedzenie większej ilości ryb i suplementów diety wraz z regularnymi ćwiczeniami może mieć ogromny wpływ na kondycję naszego serca. Może obniżyć ryzyko zachorowań na serce aż o 50%!
Liczne badania potwierdzają, że dieta bogata w kwasy omega-3, ma również inne pozytywne skutki. Olej z ryb poprawia sprawność mózgu, w tym zdolności poznawcze i psychiczne samopoczucie. Dzięki nim prawidłowo rozwija się ludzki układ rozrodczy oraz oddechowy. Olej ten jest też znany z właściwości przeciwzapalnych oraz wspierających układ immunologiczny.
Właśnie dlatego regularne spożywanie ryb jest tak ważne. Najlepsze są ryby gotowane na parze, pieczone w folii lub na elektrycznym grillu, duszone, ewentualnie smażone na niewielkiej ilości oliwy lub bezerukowego oleju rzepakowego. Tak usmażona ryba zawiera wszystkie niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe. Jeśli nie przepadasz za rybami - warto byś zaopatrzył się w odpowiednie suplementy diety.