Dieta IF to inaczej okresowy post. Skrót IF wywodzi się od angielskiej nazwy tego sposobu żywienia, czyli intermitten fasting. Post przerywany jest dedykowany wszystkim tym, którzy nie do końca mają czas i ochotę na skrupulatne liczenie kalorii. Diety pudełkowe też w końcu nie są dla wszystkich – są drogie i nie każdemu pasują. Tymczasem dieta IF jest prosta. Główną zasadą diety jest jedzenie ile chcesz w określonych godzinach.
Choć dietetycy przekonują, że najlepszy model żywienia opiera się na spożywaniu pięciu-sześciu małych posiłkach w stałych porach, najlepiej co trzy godziny, to okresowe głodówki naprawdę mają coraz więcej fanów. Dieta IF została wymyślona kilka lat temu i od tamtej pory falowo jej popularność spada i rośnie. Jednak w porównaniu do nowych diet – a w takich kategoriach należy ją rozpatrywać – ma naprawdę niezłą skuteczność i wiele potwierdzonych korzyści.
Zasady okresowego postu są naprawdę proste. Naszym zadaniem jest wydzielić sobie okres, podczas których możemy jeść wszystko, na co mamy ochotę. To tak zwane okna żywieniowe. Kiedy „okno” się zamyka, nie możemy sięgnąć nawet po jednego chrupka czy marchewkę. Obowiązuje nas bezwzględna głodówka. Jedyne na co możemy sobie pozwolić to woda, kawa z odrobiną mleka lub herbata bez cukru.
Dieta IF ma kilka wariantów. To sprawia, że można dopasować ją do potrzeb swojego organizmu i trybu życia. Pierwsza opcja zakłada wydłużenie przerwy między kolacją a śniadaniem do 12 godzin. Nie musimy robić nic więcej. Kilogramy same spadają. Można schudnąć około czterech kilogramów w cztery miesiące. I to bez efektu jo-jo.
Innym wariantem jest tak zwany 16/8. Oznacza to, że przez 16 godzin w ciągu doby nie jemy absolutnie nic, a przez osiem możemy sobie pofolgować. W ciągu tych ośmiu godzin musimy zjeść trzy duże posiłki i dwie małe przekąski. Jeśli na początek będzie trudno wytrzymać ci 16 godzin bez posiłku, możesz zacząć od schematu 14/10. Nie jesz 14 godzin, a w ciągu 10 pozostałych musisz zaplanować aż pięć posiłków. Ten schemat diety jest chyba najbardziej popularny na początek naszej przygody z dietą IF. Z czasem oczywiście wydłużamy okres niejedzenia, aż dojdziemy do idealnego – 16/8.
Jak to wygląda w praktyce? Post okresowy zaczyna się na przykład o godzinie 20.00. Nie jemy nic aż do 12.00 następnego dnia. Dopiero w południe można zjeść śniadanie. To świetna opcja, dla tych którzy ćwiczą popołudniami. Trening powinniśmy bowiem wykonywać po posiłku.
Mniej popularnym schematem postu okresowego jest 20/4. Oznacza on 20 godzin głodówki i tylko cztery jedzenia. Ten wariant jest często nazywany dietą wojownika. Nazwa nawiązuje do diety wojowników czy myśliwych z okresu prehistorycznego. Mężczyźni, którzy wyruszali na łowy mieli niewiele czasu na spożywanie posiłków i robili to zazwyczaj dopiero po całym dniu walk lub polowań.
Kolejny wariant, tak zwany 5/2, zakłada jeszcze inny podział racji żywieniowych. Tutaj dzielimy cały tydzień na okresy postu i jedzenia Przez pięć dni jesz normalnie, a pozostałe dwa dni w tygodniu stosujesz głodówkę. Możesz zjeść tylko 500 kalorii w ciągu dnia. Możesz stosować post dwa dni z rzędu, możesz rozbić go na pojedyncze dni w tygodniu.
Ostatnim modelem jest 6:1. Inaczej nazywany eat-stop-eat. Tutaj dieta IF polega na poszczeniu przez dobę co sześć dni. Przykładowo, jeśli jesz obiad jednego dnia, to następnego dnia zaczynasz posiłek dopiero po porze obiadowej.
To pytanie, które często wszyscy sobie zadają. Głodówka przerywana działa? Badania przekonują, że nie szkodzi. Okresowy post może być nawet zdrowy dla naszego organizmu, który jest przyzwyczajony raczej do przejadania się. Ta dieta jest bardzo zbliżona do diety naszych przodków, którzy przecież nie mieli dostępu do żywności cały czas. Raz na jakiś czas taki model żywienia na pewno nam nie zaszkodzi.