Marchew gotowana na parze, ale nie tylko, także inne warzywa, jest niezwykle smacznym dodatkiem do dań głównych. Może także wystąpić na naszym talerzu w roli głównej. Aby marchew gotowana na parze smakowała wyśmienicie, warto wykorzystać do tego specjalny sprzęt kuchenny – parowar. Oczywiście nie musimy pędzić od razu do sklepu. Możemy marchew ugotować na parze także innym sposobem. Wystarczy nam w zasadzie duży garnek, w którym będzie gotować się woda, porządne sito, na którym ułożymy wybrane produkty, oraz pokrywka, dzięki której zamkniemy bieg wody wewnątrz garnka. Pokrywka jest istotnym elementem gotowania na parze, ponieważ dzięki niej woda nie będzie ulatywać z garnka, ale krążyć. Para, która zacznie skraplać się na pokrywce, będzie następnie skapywać wprost do garnka. Ciekawym rozwiązaniem są również specjalne wkładki do garnków, które kupimy we wszystkich większych supermarketach czy sklepach z dodatkami do urządzania domów.
Zanim odpowiemy na pytanie, jak gotować marchew na parze, zastanówmy się, czy oby na pewno warto tak przyrządzać to warzywo. Wszak marchew doskonale smakuje zarówno na surowo, jak i pieczona czy smażona. A jednak odpowiedź na pytanie, czy warto gotować marchew na parze, może być tylko jedna – oczywiście, że tak!
Przede wszystkim ze względów zdrowotnych. Gotowanie na parze marchwi, a także innych warzyw, pozwala zwiększyć wartość odżywczą dania. Warto wiedzieć, że podczas tradycyjnego gotowanie marchewki w garnku pełnym wody, ucieka wiele cennych wartości odżywczych - witamin i minerałów. Są one nie do odzyskania. Najszybciej warzywa, w tym marchew, tracą zawartą w sobie witaminę C. Ubytek może sięgać nawet 75 proc. jej zawartości. To bardzo dużo. Warzywa stają się niemal bezużyteczne. Dodatkowo podczas klasycznego gotowania bezpowrotnie wypłukujemy także witamin z grupy B, witaminy A oraz witaminy E. Jeszcze gorzej sprawa wygląda podczas blanszowania czy smażenia warzyw. Wtedy ich właściwości praktycznie znikają.
Dodatkowo warto wspomnieć, że potrawy gotowane na parze są lekko strawne i mają znacznie mniej kalorii niż te przygotowywane na tłuszczu czy pieczone z dodatkiem oliwy. Sprawdzą się więc szczególnie dla osób, które ze względów medycznych muszą stosować lekkostrawną dietę, a także dla osób liczących kalorie oraz małych dzieci, których jadłospis powinien być wyjątkowo bogaty w składniki odżywcze.
Jak więc gotować marchew na parze? Zacznijmy od najprostszej metody. Oczywiście gotujemy na parze marchew w całości, ewentualnie pokrojoną w na słupki. Koniecznie musimy ją porządnie umyć i oskrobać. Gotowanie na parze w dużych kawałkach sprawi, że zachowamy jeszcze więcej cennych składników – w porównaniu do tak samo ugotowanych rozdrobnionych produktów. Jeśli zależy nam na mniejszych kawałkach lub zupełnym rozdrobnieniu – na przykład, gdy marchew ma trafić na talerz małego dziecka – lepiej robić to już po wyjęciu warzywa z garnka.
Istotną wskazówką jest gotowanie marchewki al’dente. Nie może być ona zbyt miękka. Wtedy także traci witaminy. Nie może być także zbyt twarda. Idealna to taka, która już nie chrupie, ale jednak wymaga od nas odrobiny wysiłku, aby ją pogryźć i przeżuć. Ponadto dobrze wiedzieć, że długie gotowanie marchewki doprowadza do zwiększenia jej indeksu glikemicznego, a to już nie wskazane szczególnie w diecie cukrzyków i tych, którzy liczą kalorie.
Często pojawia się pytanie, ile kalorii ma marchew na parze? Naprawdę niewiele. Marchew na parze nie tuczy. Warzywa gotowane na parze są lekkostrawne i niskokaloryczne. Kiedy wzbogacimy naszą dietę o warzywa na parze, redukcja kalorii będzie przyjemnością. Przyjmuje się, że marchew gotowana na parze liczy około 28 kalorii w 100 g produktu.
Zastanawiacie się, jakie przyprawy dodać do marchewki na parze? Wasze ulubione. Sprawdzi się tymianek, bazylia, oregano, kminek, a nawet zwykły pieprz czy sól. Niektórzy uwielbiają marchewkę z dodatkiem pietruszki suszonej, inni z cynamonem. Koniecznie wypróbujecie różne warianty przypraw do marchewki na parze.
Jak długo gotować marchewkę na parze? Czas jest tu kwestią indywidualną. Warto cały czas sprawdzać twardość marchewki i gotować ją tak długo, aż osiągniemy ulubioną konsystencję.