Jak uniknąć świątecznego przejedzenia? Nie siadaj głodny do stołu, pamiętaj o ziołach wspomagających trawienie

Jajka faszerowane, sałatka jarzynowa, żurek, babka drożdżowa i mazurek. Taki zestaw to prawdziwe wyzwanie dla naszego układu pokarmowego. Co zrobić, kiedy przy świątecznym stole przesadzimy z jedzeniem?
Zobacz wideo

Święta w naszej kulturze tradycyjnie odbywają się przy stole i dużych ilościach jedzenia. Takie okoliczności nie sprzyjają poskramianiu apetytu. Często nad zdrowym rozsądkiem górę bierze łakomstwo i rodzinną ucztę kończymy z przepełnionym żołądkiem i całą masą towarzyszących temu dolegliwości. Nasz organizm cierpi katusze, bo układ pokarmowy nie jest w stanie poradzić sobie z ogromnymi ilościami jedzenia, którego zdecydowanie nie można zaliczyć do tego lekkostrawnego i fit. A szkoda.

W przeciwieństwie do Bożego Narodzenia, które charakteryzuje bardzo kaloryczne i ciężkostrawne jedzenie, w czasie Wielkanocy jest już bowiem dostępna cała masa świeżych, młodych warzyw. Warto to wykorzystać i przygotować nieco lżejsze potrawy.

Bezpośrednie skutki przejadania się:

  • spadek energii i nagła senność: po obfitym posiłku nasz układ pokarmowy ma masę pracy, mózg staje się mniej aktywny, robimy się senni i o niczym innym nie marzymy, jak tylko o natychmiastowej drzemce. Poza tym po jedzeniu wzrasta poziom glukozy we krwi, co również przyczynia się do uczucia senności;
  • zgaga: pojawia się, gdy zbyt dużo zjemy i nadmiar jedzenia w żołądku powoduje podniesienie ciśnienia w jamie brzusznej. W takiej sytuacji do przełyku cofa się treść pokarmowa razem z sokami żołądkowymi. Stąd właśnie nieprzyjemne pieczenie;
  • skoki ciśnienia: zbyt obfity i do tego ciężkostrawny posiłek może spowodować skoki ciśnienia, czasem może się pojawić nawet kołatanie serca. Za tę sytuację jest odpowiedzialna norepinefryna, czyli hormon, którego wydzielanie zwiększa się po jedzeniu. 

Sprytne sposoby na uniknięcie świątecznego przejedzenia

Zdecydowanie lepiej zapobiegać przykrym skutkom przejedzenia się, niż się z nimi później zmagać. Oto kilka porad, które pozwolą od wielkanocnego stołu odejść w doskonałym humorze, z pełnym, ale nie przepełnionym żołądkiem. 

1. Nie głodź się! 
Przedświąteczne przygotowania, a szczególnie godziny poprzedzające wielkanocne śniadanie lub obiad, to często czas, kiedy w pośpiechu krzątamy się po kuchni, kończąc przygotowania do rodzinnego posiłku. Najczęściej robimy to głodni, bo szkoda nam czasu na zjedzenie czegoś konkretnego. Siadamy więc do stołu, umierając z głodu i wręcz rzucamy się na jedzenie. W takiej sytuacji jemy szybko, łapczywie i często przegapiamy moment, w którym jesteśmy już syci i należy zakończyć ucztę. Aby uniknąć takiej sytuacji, nie pomijaj posiłków poprzedzających rodzinne spotkanie. Jeżeli nie masz czasu na jedzenie, postaw chociaż na "szybkie" przekąski: banana, koktajl owocowy, batonik proteinowy etc. 

2. Przed jedzeniem wypij szklankę wody 
Zanim usiądziesz do świątecznego stołu, wypij szklankę wody niegazowanej (może być z plasterkiem cytryny lub listkami świeżej mięty). Wypełni żołądek i trochę "oszuka" głód, dzięki czemu zjemy mniej i nie narazimy się na uciążliwe skutki przejedzenia. 

3. Nie rzucaj się łakomie na jedzenie
Jeżeli jesteś jedną z tych osób, które nie odejdą od stołu, dopóki nie spróbują wszystkiego, szczególnie muisz pamiętać o umiarze. Nakładaj na talerz odrobinę jedzenia i dopiero, gdy skończysz, ewentualnie sięgaj po dokładkę lub kolejną potrawę. Nie spiesz się w czasie jedzenia, przeżuwaj je dokładnie i powoli, w miarę możliwości zrezygnuj z "wypełniaczy", jak ziemniaki czy pieczywo (albo przynajmniej ograniczaj je do minimum). 

Jajka faszerowane kukurydząJajka faszerowane kukurydzą Fot. Shutterstock

4. Nie omijaj warzyw
Warzywa są bowiem bogatym źródłem cennego dla naszego organizmu błonnika, który usprawnia pracę układu pokarmowego. Jest więc szczególnie ważny, kiedy oddajemy się świątecznej biesiadzie. Postaraj się więc, aby na twoim talerzu, obok jajek z majonezem i mięs, znalazły się także warzywa (nie tylko te gotowane, w formie sałatki jarzynowej z majonezem). Sięgnij po świeże sałaty, ogórki, pomidory. Na deser, poza tradycyjnym mazurkiem i babką drożdżową, zjedz trochę świeżych owoców. 

6. Spacer? Koniecznie!
Po obfitym, świątecznym posiłku, zamiast zasiadać na kanapie, lepiej wyjdź na spacer. Wystarczy 15-20 minut marszu na świeżym powietrzu, aby podkręcić metabolizm, dotlenić się i poczuć znacznie lepiej. 

7. Pomóż florze bakteryjnej układu pokarmowego  
Kiedy świąteczne szleństwo dobiega już końca, należy pomyśleć o florze bakteryjnej naszego układu pokarmowego. Pomogą nam w tym jogurty naturalne, zwłaszcza probiotyczne, które zawierają szczepy bakterii probiotycznych, odnawiających korzystną florę jelit.

Ziołowe napary pomagają się rozgrzać, uspokoić, zrelaksować. Lepiej ich nie dosładzaćZiołowe napary pomagają się rozgrzać, uspokoić, zrelaksować. Lepiej ich nie dosładzać www.shutterstock.com

Co pić w czasie świąt, a czego lepiej unikać?

Jeśli należysz do osób, które nie potrafią sobie odmówić świątecznych smakołyków i mają problem z zachowaniem umiaru przy suto zastawionym stole, postaraj się przynajmniej racjonalnie podejść do napojów. W czasie świątecznej uczty (a także po niej) zdecydowanie zrezygnuj ze słodkich, gazowanych napojów, które mogą powodować wzdęcia i dodatkowo obciążają żołądek. Lepiej postaw na niegazowaną wodę z plasterkiem cytryny, ogórka lub świeżymi listkami mięty.

Możesz popijać także słabą herbatę, najlepiej bez cukru, zieloną lub owocową. W czasie świątecznej biesiady nie zaszkodzi oczywiście kieliszek wytrawnego wina, ważne jednak, żeby nie przesadzać z alkoholem, gdyż w większych ilościach może utrudniać trawienie, przyczynić się do niestrawności i zgagi.

Ziołowe SOS

W czasie świątecznego ucztowania zioła są prawdziwym sprzymierzeńcem naszego organizmu. Wzbogać więc swoje potrawy w te, które dobrze wpływają na pracę układu pokarmowego i ułatwiają trawienie. Należą do nich m.in: kminek, bazylia i rozmaryn (najlepiej sięgać po te świeże). Jeśli czujesz, że przesadziłeś z jedzeniem, niezwłocznie przygotuj sobie napar z mięty lub rumianku i popijaj go małymi łykami. Przyniesie znaczną ulgę i sprawi, że organizm szybciej upora się z nadmiarem jedzenia. Możesz także sięgnąć po gotową herbatkę ziołową, która ułatwia trawienie (kupisz ją w aptece, warto o tym pomyśleć jeszcze przed świętami).

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.