Pescowegetarianizm, znany również jako ichtiwegetarianizm, to odmiana diety wegetariańskiej, w której (w odróżnieniu do wegetarianizmu i weganizmu) dopuszcza się spożywanie ryb i owoców morza. Nie spożywają oni natomiast innych mięs: wołowiny, wieprzowiny oraz drobiu. Uważany jest za jeden z najzdrowszych sposobów żywienia, który zapewnia długowieczność. Dlaczego?
Dieta śródziemnomorska uważana jest za najzdrowszy sposób odżywiania na świecie. To właśnie mieszkańcy tych regionów świata cieszą się najlepszym zdrowiem i żyją najdłużej. Ich codzienna dieta zakłada spożywanie przede wszystkim świeżych warzyw, owoców, ryb, owoców morza, a także orzechów i tłoczonej na zimno oliwy z oliwek.
Wybierając dzikie ryby i owoce morza, jednocześnie rezygnując z mięsa pochodzącego z masowych hodowli, nie wprowadzamy do naszego organizmu antybiotyków i hormonów występujących w mięsie drobiowym oraz czerwonym.
Ryby i owoce morza są naturalnym bogactwem cennych dla zdrowia kwasów omega-3, które są niezbędne dla prawidłowego działania organizmu i charakteryzują się silnym działaniem przeciwzapalnym. Spożywanie dużej ilości mięsa i przetworzonych olei roślinnych powoduje zwiększone ryzyko pojawienia się stanów zapalnych w organizmie, a co za tym idzie naraża na choroby serca. Z badań wynika, że osoby na diecie roślinnej z dodatkiem rybiego mięsa znacznie rzadziej zapadają na choroby układu krążenia, nowotwory, a także dłużej cieszą się dobrą kondycją niż te, które na co dzień spożywają duże ilości mięsa, zwłaszcza czerwonego.
Ze względu na duże ilości ryb oraz owoców morza, pescowegetarianizm dostarcza duże ilości witamy D, która jest ważnym czynnikiem w zachowaniu silnego układu odpornościowego. Spożywanie ryb, szczególnie tłustych, kilka razy w tygodniu przyczynia się do obniżenia 'złego cholesterolu' LDL w organizmie, a także zwiększa poziom cholesterolu HDL, czyli tego 'dobrego', który odpowiada za transport cholesterolu LDL do wątroby i wydalenie go z organizmu.
Zarówno dieta śródziemnomorska, jak i pescowegetarianizm to wręcz wzorowe diety pod względem dostarczanych przez nie do organizmu składników odżywczych, witamin oraz minerałów. Czy to oznacza, że każdy z miejsca powinien odstawić mięso? Niekoniecznie. Problem nie jest spożywanie mięsa, a jego zbyt duża ilość w naszym codziennym jadłospisie. Mięso niskiej jakości, produkowane masowo, dostarcza szkodliwe tłuszcze, konserwanty oraz antybiotyki, co powoduje, że nasza dieta jest tłusta i uboga w wartości odżywcze. Pescowegetarianizm może być sposobem na na skuteczne ograniczenie mięsa z jadłospisu. Wykluczone mięso musimy wówczas zastąpić rybami, których często bardzo brakuje w naszej diecie. Nie chcesz zupełnie rezygnować z mięsa? Postaw na ekologiczny drób, ze sprawdzonego źródła, jednak nie serwuj go częściej niż 2-3 razy w tygodniu.