Święta w naszej kulturze skupiają się wokół stołu i jedzenia. Wokół dużych ilości jedzenia. Takie okoliczności nie sprzyjają poskramianiu apetytu. Często przy świątecznym stole wygrywa łakomstwo, a nie zdrowy rozsądek, przez co cierpi nasz organizm, który nie jest w stanie poradzić sobie z ogromnymi ilościami jedzenia. Istnieją jednak sposoby na to, żeby przygotować do świętowania przy stole. Co robić, żeby się najeść, a nie przejeść i jak sobie poradzić, jeśli jednak poniesiemy porażkę?
Spadek energii i nagła senność
Po obfitym posiłku nasze jelita mają masę pracy. Mózg w tej sytuacji staje się mniej aktywny, robimy się senni i o niczym innym nie marzymy, tylko o natychmiastowej drzemce. Poza tym po jedzeniu wzrasta poziom glukozy we krwi, co również przyczynia się do uczucia senności.
Zgaga, czyli uciążliwe pieczenie w przełyku, to efekt przeciążenia żołądka spowodowany przejedzeniem się. Zgaga pojawia się, gdy zjemy zbyt dużo i nadmiar jedzenia w żołądku powoduje podniesienie ciśnienia w jamie brzusznej. Taka sytuacja sprzyja cofaniu się treści pokarmowej i soków żołądkowych do przełyku. Stąd właśnie nieprzyjemne pieczenie.
Zbyt duża ilość jedzenia, szczególnie tego tłustego i ciężkostrawnego, mocno obciąża ograny biorące udział w trawieniu, między innymi żołądek i wątrobę. Towarzyszące tej sytuacji uczucie pełności dodatkowo obniża nasze samopoczucie.
Skoki ciśnienia
Zbyt duży, ciężkostrawny posiłek skutkuje skokami ciśnienia, a czasem nawet kołataniem serca. Za tę sytuację jest odpowiedzialna norepinefryna, czyli hormon, którego wydzielanie w naszym organizmie zwiększa się po jedzeniu. To z kolei wpływa negatywnie na nasze samopoczucie, ale może też przyczynić się do poważniejszych konsekwencji, na przykład zawału serca. Do zawałów serca często dochodzi właśnie po obfitej uczcie.
Zamiast zmagać się z przykrymi skutkami przejedzenia, zdecydowanie lepiej jest im zapobiegać. Oto kilka sposobów na to, by od stołu odejść w świetnym humorze, z pełnym, ale nie przepełnionym żołądkiem.
1. Nie głódź się! Sytuacja, w której przez cały dzień z pustym żołądkiem szykujesz kolację wigilijną lub świąteczny obiad, nie zapowiada nic dobrego, kiedy w końcu zasiądziesz do jedzenia. Zwykle rzucasz się na świąteczne potrawy, jesz w pośpiechu, żeby szybko zaspokoić głód i przegapiasz moment, w którym powinnaś już przestać jeść. Staraj się nie siadać do stołu, umierając z głodu, jeśli nie masz w ciągu dnia czasu na zjedzenie posiłku, postaw chociaż na lekkie i sycące przekąski, po które można sięgać w czasie przygotowań: banana, koktajl owocowy, batonik proteinowy etc.
2. Nie rzucaj się łakomie na jedzenie. Jeśli należysz do osób, które przy świątecznym stole chcą spróbować wszystkich potraw, szczególnie trzeba pamiętać o umiarze, Nakładaj na talerz odrobinę jedzenia, dopiero, gdy skończysz, sięgaj po ewentualną dokładkę lub kolejną potrawę. Nie spiesz się, staraj się rezygnować z "wypełniaczy", jak ziemniaki, czy pieczywo lub przynajmniej ograniczaj je do minimum.
3. Pamiętaj o warzywach. Są źródłem błonnika, który usprawnia pracę układu pokarmowego. Postaraj się więc, aby na twoim talerzu, obok mięsa, ryb i ziemniaków, znalazły się warzywa, a na deser, poza makowcem lub sernikiem (albo zamiast nich), zjedz świeże owoce.
4. Nie zapomnij o ziołach! Wzbogacaj swoje potrawy w zioła, które dobrze wpływają na pracę układu pokarmowego i ułatwiają trawienie. Należą do nich m.in: bazylia, kminek i rozmaryn. Zamiast herbaty, wypij napar z mięty lub rumianku.
5. Postaw na aktywność fizyczną. Po obfitym posiłku, zamiast zalec na kanapie, lepiej wyjdź na spacer. Wystarczy 15-20 minut marszu na świeżym powietrzu, aby podkręcić metabolizm. Poza tym dotlenisz się i będziesz czuć się znacznie lepiej.
6. Napraw florę bakteryjną układu pokarmowego. Po obfitej uczcie warto pomyśleć o florze bakteryjnej. Pomogą ci w tym jogurty naturalne, zwłaszcza probiotyczne, zawierające szczepy bakterii probiotycznych, które odnawiają korzystną florę jelit.