UOKiK porównał produkty spożywcze z Niemiec i Polski. 12 z nich różni się między sobą

Czy rzeczywiście jest tak, jak wydaje się niektórym Polakom, że ten sam produkt w Niemczech jest lepszy niż ten dostępny na rodzimych półkach sklepowych? Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowił to sprawdzić.

Jak zdrowo się odżywiać nie wydając fortuny?

Na pierwszy rzut oka, wyniki testu przeprowadzonego przez UOKiK zdają się nie potwierdzać tej teorii, gdyż na 101 par przebadanych produktów, znaczące różnice znaleziono w 12 - ale jednak. 

Zauważyliśmy, że np. żelki Haribo produkowane na polski rynek mają więcej smaków jabłkowych i cytrynowych, a na niemiecki - truskawkowych i ananasowych, kawa Nescafe Classic jest mocniejsza u naszych zachodnich sąsiadów – możemy przeczytać w komunikacie wydanym przez UOKiK.

Oto lista produktów, w których UOKiK zauważył największe rozbieżności pomiędzy wersją polską i niemiecką:

Chipsy paprykowe Crunchips

W polskich sklepach, w tej samej paczce jest o 25 gramów mniej chipsów. A w dodatku smażone były na oleju palmowym zawierały glutaminian monosodowy i miały wyższą zawartość tłuszczu. Niemieckie chipsy były natomiast smażone na oleju słonecznikowym i nie zawierały wzmacniaczy smaku. Zwierały także proszek pomidorowy i serowy, czego zabrakło w polskich.

Polska zdrowa żywność lepsza i tańsza od importowanych 'hitów'. Zobacz, co wybierać

Czekolada Milka z orzechami

W polskich sklepach czekolada zawierała mniej orzechów niż to dostępna na rynku niemieckim.

Serek Almette z ziołami

Polski serek zawierał twaróg, odtłuszczone mleko w proszku, cebulę, sól, czosnek oraz regulator kwasowości, który wg UOKiK jako substancja dodatkowa, przeczył napisowi na opakowaniu, że serek Almette zawiera 100% naturalnych składników. Do tego zaledwie 0,1 proc. ziół oraz naturalne aromaty. Niemiecki serek wyprodukowany był jedynie z twarogu, ziół, cebuli, czosnku i soli.

Lipton Ice Tea Peach

W wersji wyprodukowanej na rynek polski, w napoju znajdowało się mniej ekstraktu z herbaty. Ponadto zawierała ona cukier, fruktozę, a także słodzik. Na rynku niemieckim napój zawierał tylko cukier.

Napój FuzeTea

Polska wersja zawiera mniej soku brzoskwiniowego, co sprawia, że ma wyraźnie inny smak.

Chrupki Monster Munch Original

Polska wersja zawierała glutaminian monosodowy, co skutkowało intensywnym serowym smakiem. Ponadto opakowanie w Polsce zawierało o 25 gramów mniej produktu.

Ciastka Leibniz Minis Choco

Polskie opakowanie jest nieco większe, jednak zawiera o 25 gramów mniej produktu, niż opakowanie produkowane na rynek niemiecki.

Jak odżywiać się zdrowo, kupując w supermarkecie? Pod lupę bierzemy Lidla

Chrupki Curly Peanut Classic

W takim samym opakowaniu w produkcie produkowanym na polskim rynku było o 30 gramów mniej chrupek, niż u naszych zachodnich sąsiadów.

Knorr Fix Spaghetti Bolognese

Wersja polska zawierała więcej tłuszczu, cukru oraz soli niż wersja niemiecka. Różnice dało się również wyczuć w smaku i zapachu: w produkcji na polski rynek dominował smak papryki, a na zachodnioeuropejski – czosnku.

Serek Philadelphia z ziołami

Serek na polski rynek był produkowany z mleka, śmietany i białek mlecznych, a na zachodnioeuropejski z twarogu. W dodatku polskie opakowanie miało 125 gramów, a zachodnioeuropejskie 175.

Z 12 produktów, które różniły się składem 10 produkowanych na rynek polski wypadło gorzej, ale znalazły się 2, które okazały się lepsze:

Czekolada Milka Oreo

Produkowana na polski rynek była smaczniejsza i miała lepszą jakość, co wynikało z badań laboratoryjnych. Zawierała bowiem mniej zamiennika tłuszczu kakaowego.

Napój Capri Sun Orange

W polskiej wersji napój zawierał więcej soku pomarańczowego (20 proc.) niż jego niemiecki odpowiednik (7 proc.).

Co dalej w tej sprawie?

UOKiK przekazał wyniki przeprowadzonego przez siebie testu Komisji Europejskiej, która rozpoczyna swoje testy porównawcze.

10 produktów, które jedzone w duecie wspomagają odchudzanie

Popieramy regulacje przeciwdziałające dyskryminacji konsumentów i zapewniające dostęp do dobrych jakościowo produktów w całej Unii. Nowe regulacje muszą być przede wszystkim jasne dla rynku i jego uczestników - mówi Dorota Karczewska, wiceprezes UOKiK.
 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.