Nie od dziś już naukowcy wiedzą, że jeden z gatunków karalucha, a konkretnie: Diploptera punctata nie składa jaj, a jest żyworodny. Oznacza to oczywiście, że owad ten karmi swoje młode mlekiem, czyli tak, jak robią to ssaki. Tyle tylko, że w tym przypadku młode karaluchy żywią się mlekiem matki jeszcze w fazie embrionalnej, a w ich organizmach mleko to zmienia się w kryształki białkowe. Ciężko to sobie wyobrazić, ale natura bywa zaskakująca.
Souping, wegańskie desery, blue majik. Największe trendy jedzeniowe 2018 z Pinteresta! Znasz je?
Naukowcy z indyjskiego Instytutu Komórek Macierzystych i Medycyny Regeneracyjnej (InStem) dokładnie przebadali mleko wspomnianego karalucha i stwierdzili, że jest jedną z najbardziej odżywczych i kalorycznych substancji, jakie występują na Ziemi.Jest cztery razy bardziej odżywcze niż mleko krowy! To substancja o bardzo dużej zawartości białka, cukru i tłuszczu. Spytaliśmy o zdanie dietetyka - Jakuba Mauricza, specjalistę od dietetyki sportowej i suplementacji:
Łuska gryczana dobra na wszystko
Entomofagia, czyli spożywanie owadów, to od dawna norma w krajach półwyspu Indochińskiego. Właściwości odżywcze i zdrowotne owadów są nie do przecenienia. Gorzej sprawa przedstawia się w kwestii wyobraźni oraz oporów psychicznych. Dla przykładu: larwa jedwabnika to bogactwo białek i tłuszczów, a także spora ilość węglowodanów, ma zaskakująco wysoką zawartość witaminy D. W przypadku mleka karalucha kwestia składników odżywczych przedstawia się podobnie. Wartość energetyczna jest wysoka, ale w przeciwieństwie do mleka krowy, nie jest mocno alergizujące - mówi Jakub Mauricz
Superfood, który podbija Instagrama! Pomoże schudnąć, zachować młody wygląd i zregenerować organizm
Naukowcy twierdzą, że tak. Nikt oczywiście nie zamierza "doić" tych owadów, chociażby ze względu na małą efektywność takiego działania - żeby pozyskać szklankę takiej substancji, trzeba by było wykorzystać setki, jeśli nie tysiące karaluchów. Opracowali specjalną metodę na pozyskiwanie tej substancji, dzięki sekwencjonowaniu genów, które są odpowiedzialne za produkcję mleka w jelitach karaluchów. Jednym słowem - mleko karaluchów będzie można pozyskiwać metodą in vitro.
Poza tym, że jest bardzo odżywcze, wygląda wspaniale. Jego kryształki przypominają maleńkie diamenciki lub pięknie błyszczący brokat. Jak smakuje? Jeden z naukowców, którzy zajmują się badaniem tej substancji stwierdził, że w zasadzie nie ma smaku. Jak jednak przekonać do niego zwykłych ludzi? Spytaliśmy Jakuba Mauricza, czy miałby opory przed wypiciem mleka karaluchów:
Absolutnie nie. Zawsze chętnie spróbuję. Jestem otwarty na nowe doznania i mam za sobą już jedzenie świerszczy i szarańczy. Mleko karalucha byłoby kolejną pozycją dodaną do mojego kulinarnego CV. Gdyby było ono łatwo dostępne i odżywcze, z pewnością wdrożyłbym je do kuchennego repertuaru.