Selektywne zaburzenie odżywiania. Na czym polega choroba i jak sobie z nią radzić?

Selektywne zaburzenie odżywiania (ang. Selective Eating Disorder) to zaburzenie psychiczne, które objawia się uczuciem niechęci, a często nawet lękiem przed jedzeniem. Chory na SED jest w stanie jeść tylko jeden rodzaj pożywienia, a wizja spożycia każdego innego produktu wiąże się z atakiem paniki.

Jakie jest podłoże selektywnego zaburzenia odżywiania? 

SED to zaburzenie psycho - dietetyczne i to właśnie w psychice należy doszukiwać się jego przyczyn. Zaburzenie to ma początek zazwyczaj w dzieciństwie, kiedy to dietę dziecka rozszerza się o nowe, nieznane produkty. Najczęstszą przyczyną selektywnego zaburzenia odżywiania są traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, które ściśle związane są z jedzeniem. Zwykle osoba cierpiąca na SED nie pamięta konkretnego zdarzenia, które zapoczątkowało chorobę, gdyż mógł to być silny ból gardła, intubacja, czy silne wymioty. 

Jak objawia się SED?

Osoby cierpiące na selektywne zaburzenie odżywiania są w stanie przyjmować tylko jeden, rzadziej kilka produktów, które są przez nich akceptowane. Najczęściej są to produkty bogate w węglowodany. U dzieci objawia się odmową spożycia podawanego produktu, pluciem, a nawet wymiotami. Choroba ma również aspekt aspołeczny. Chory unika spotkań rodzinnych oraz kontaktów ze znajomymi, gdyż obawia się, że zmuszany będzie do spożywania produktów, do których czuje niechęć i obrzydzenie. 

Jak leczyć SED?

Selektywne zaburzenie odżywiania zazwyczaj po jakimś czasie przechodzi samo, aczkolwiek ze względu na niszczący wpływ choroby na zdrowie, takie jak stany niedożywienia oraz liczne niedobory witamin i mikroelementów, nie należy zwlekać z leczeniem. Tu z pomocą przychodzi nam psycholog oraz psychodietetyk, który ustali najlepszy rodzaj terapii dla osoby chorej i pomoże skutecznie uporać się z zaburzeniem, a także jego negatywnymi skutkami.

Zobacz także: Dieta na piękną skórę. Powitaj wiosnę promienną cerą! [UPIĘKSZAJĄCE PRZEPISY]

Trening Ady Palki. 20 minut na superbrzuch

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.