Jak wybrać mniejsze zło?
Niestety w przypadku batonów trudno wybrać mniejsze zło. Mały batonik, a lista składników tak długa, że aż ledwo się mieści na papierku. Nie niepokoi cię fakt, że o większości z nich w życiu nie słyszałaś, a kaloryczność batonika jest nieproporcjonalnie duża w porównaniu do jego wielkości?
Na szczęście obwiązuje zasada: składniki podane są w kolejności od największej procentowej zawartości do najmniejszej. Czyli twój batonik składa sie przede wszystkim z tego, co na początku listy.
Co siedzi w Marsie?
CUKIER W większości batoników na pierwszym miejscu jest dobrze wszystkim znany cukier. Jak zapewne wiesz, nie jest to sprzymierzeniec w walce o zgrabną szczupłą sylwetkę i zdrowe zęby. Jego nadmierne spożycie to prosta droga do cukrzycy, chorób tetniczych, insulinoodporności. Na co dzień i tak sporo go jemy w różnych potrawach, dlatego nie warto dokładać sobie skoncentrowanej porcji, no chyba, że padasz ze zmęcznia po przebiegnięciu 30 kilometrów ;-)
SYROP GLUKOZOWO-FRUKTOZOWY Większy niepokój powinien budzić syrop glukozowy (glukozowo-fruktozowy). Tańszy od cukru, uzyskiwany najczęściej z modyfikowanej genetycznie kukurydzy. Ma postać cieczy, nie krystalizuje się, nie trzeba go rozpuszczać, dlatego producenci go uwielbiają. Ty natomist zdecydowanie nie powinnaś go jeść - spożywany nawet w małych ilościach nastawia organizm na produkcję tkanki tłuszczowej, powoduje szybkie tycie, chroniczną otyłość, zwieksza ryzyko powstania cukrzycy i potęguje apetyt. Przerażające, prawda?
TŁUSZCZ ROŚLINNY Tłuszcz roślinny utwardzony jest produkowany z olejów roślinnych, które same w sobie są zdrowe. Poddane procesowi utwardzania zamieniają się w prawdziwa truciznę - podwyższają poziom złego cholesterolu LDL, a obniżaja dobrego HDL. Ich spożywanie może prowadzić do miażdzycy, chorób serca, cukrzycy, obniżenia odporności. Nawet smalec czy słonina są o wiele mniej szkodliwe!
EMULGATORY Popularnym składnikiem batoników są tajemnicze emulgatory, czyli zagęstniki. Sa to związki chemiczne umożliwiające powstanie emulsji i zapewniające jej trwalość. Powszechnie stosowane w przemyśle spożywczym, ale też w produkcji farb, tworzyw sztucznych, górnictwie. Nie taki jednak diabeł straszny. Popularnym emulgatorem jest na przykład naturalna lecytyna sojowa (E322). E476 to już emulgator i stabilizator syntetyczny, nie stwierdzono jednak u ludzi skutków ubocznych po jego spożyciu. W testach na zwierzętach zaobserwowano za to powiększenie wątroby i nerek. Jeśli więc kochasz swojego yorka nie karm go lepiej Prince Polo ;-)
LAKTOZA Przez skład wielu batoników przewija się czesto laktoza, czyli cukier zawarty w mleku. Z wiekiem coraz słabiej radzimy sobie z jej trawieniem, a niektórzy cierpią wręcz na nietolerancje laktozy.
CZY W BATONACH JEST COŚ ZDROWEGO?
ORZESZKI ZIEMNE Mimo, że bardzo kaloryczne i tłuste są zdrowe - zwierają kwasy oleinowe, które korzystnie wpływają na układ krwionośny, obniżają zły cholesterol.
MIAZGA KAKAOWA jest źródłem potasu, żelaza, przeciwutlemniaczy które przeciwdziałają starzeniu się organizmu, no i oczywiscie magnezu.
Jeśli nasz rozbiór batonika na czynniki pierwsze nie zniechęcił cię do zakupu oto kilka rad czym kierowac sie przy wyborze:
1. Jeśli jesz batona naprawdę rzadko, nie masz co się przejmować, nic się nie stanie, chyba, że jesteś silnie uczulona na fistaszki.
2. Im mniejszy batonik, tym siłą rzeczy mniej kalorii i niezdrowach substancji
3. Staraj sie, by najbardzej szkodliwe tłuszcze utwardzone i syrop glukozowy znajdowały się jak najniżej w liście składników.
4. Im więcej miazgi kakaowej i orzechów tym lepiej (no chyba, że liczysz kalorie, ale w takim wypadku raczej żadem batonik nie wchodzi w grę).
Na koniec apel do producentów: nie oszczędzajcie aż tak! Jest wiele osób, ze mną na czele, które chętnie zapłacą trochę więcej za batonika, w którym nie ma syropu glukozwego zamiast cukru, a trujący tłuszcz utwardzony nie zastępuje dobrych orzechów i kakao!
Artykuł napisała Alicja Klarkowska-Skarżyńska, Sugarfree - łakocie bez kalorii .
Zdjęcie pochodzi ze strony: fmcgtrade.pl