Antyoksydanty w codziennej diecie. Zacznij czerpać to, co najlepsze z natury

Antyoksydanty, fitochemikalia, polifenole, przeciwutleniacze - często o nich słyszałaś, ale z pewnością zastanawiasz się, co tak naprawdę oznaczają te nazwy. Mówi się, że zapobiegają chorobom nowotworowym, opóźniają procesy starzenia i wspomagają odporność. Witaminy i składniki mineralne przy nich bledną! A przecież o istnieniu fitochemikaliów nikt wcześniej nie słyszał. Wioleta Urban, dietetyczka z portalu okiemdietetyka.pl wyjaśnia, czym są te popularne substancje.

Antyoksydanty - czym są te związki?

Najogólniej mówiąc antyoksydantami czy szerzej: fitochemikaliami określa się szeroką gamę substancji czynnych produkowanych przez rośliny (przedrostek 'fito' dotyczy świata roślin). Substancje zawarte w owocach, warzywach, zbożach, orzechach, ziarnach i używkach takich, jak: kawa, herbata czy yerba-mate wrzucone zostały do jednego worka opisanego rzeczownikiem "fitochemikalia". Naukowcy szacują, że istnieje około 4.000 różnych związków chemicznych, które możemy zaliczyć do tej grupy. Należą do nich: antyoksydanty, flawonoidy, flawony, izoflawony, katechiny, antocyjany, antocyjanidyny, karotenoidy, siarczki allilowe i polifenole. Niektóre z nich przeszły szereg badań i testów, inne wciąż pozostają zagadką. Natura po raz kolejny pokazała nam, że jest pełna tajemnic i nie wszystkie karty zostały odkryte.

Antyoksydanty w nadmiarze mogą być szkodliwe dla zdrowia?

Świat roślin jest tak różnorodny, że nie sposób wymienić wszystkie źródła tych cennych substancji. Mnogość gatunków, różnice w uprawie i warunkach atmosferycznych, a później sposób przechowywania i obróbki roślin nie pozwala rzetelnie określić zawartości tych dobroczynnych składników. Można to tylko oszacować i uśrednić. Nie bardzo też wiemy, jakie są granice w dawkowaniu większości tych związków. Fitochemia jest dynamiczną gałęzią nauki, która aktualnie bardzo intensywnie się rozwija. Kto wie, może za kilka lat pojawi się więcej wytycznych co do ilości spożywanych fitozwiązków. Póki co musimy zwyczajnie zaufać zdrowemu rozsądkowi i jeść wszystko. Im więcej kolorów na naszych talerzach, tym więcej różnych składników mu dostarczymy. Każda roślina dostarcza nam innego dobrodziejstwa, dlatego nasza dieta powinna być maksymalnie różnorodna i zawierać nie tylko lokalne produkty sezonowe, ale też takie, które pochodzą z innych zakątków globu. Podsumowując: powinniśmy jeść świeżo, kolorowo i różnorodnie. Jeśli nie mamy silnych awersji pokarmowych, nietolerancji lub alergii na jakiś pokarm powinniśmy go uwzględniać w swoim jadłospisie. Dzięki takim działaniom unikniemy niedoborów jakościowych w diecie.

Antyoksydanty - najpopularniejsze grupy:

Karotenoidy

morelemorele morele morele

To naturalne przeciwutleniacze, które są głównym dietetycznym źródłem witaminy A. Karotenoidy ochraniają skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania UV, wspomagają układ odpornościowy, pozytywnie wpływają na widzenie oraz zdrowie kości.

Źródła: dynia, marchew, bataty, morele, melon kantalupa, szpinak, brokuły, jarmuż, a także squash winter (dynie ozdobne, kabaczki).

ZOBACZ: 5 przepisów na niskokaloryczne sosy

Likopen

arbuzarbuz arbuz arbuz

To jeden z przeciwutleniaczy, który zapobiega powstaniu raka prostaty, pozytywnie wpływa na zdrowie serca i całego układu krążenia.

Źródła: pomidory, różowy grejpfrut, arbuz, czerwony pieprz, produkty pomidorowe (koncentrat, ketchup, przeciery, pomidory w puszce).

Luteina

jarmużjarmuż jarmuż jarmuż

Te antyoksydanty przeciwdziałają szkodliwemu promieniowaniu UV. Posiadają silne właściwości przeciwutleniające, neutralizują wolne rodniki oraz wzmacniają działanie enzymów przeciwutleniających, zapobiegając rozwojowi chorób oczu. Luteina wchłania szkodliwe promieniowanie i zwiększa elastyczność skóry.

Źródła: jarmuż, szpinak, brokuły, brukselka, sałata i kapustne, karczochy.

Resweratrol

winowino wino wino

Antyoksydanty przeciwdziałają wolnym rodnikom (odpowiedzialne za procesy starzenia się i choroby nowotworowe). U osób chorych na raka, hamuje rozwój nowotworu oraz tworzenie się przerzutów. Resweratrol przeciwdziała miażdżycy, korzystnie wpływając na profil lipidowy i zmniejszając stężenie trójglicerydów we krwi. Ponadto minimalizuje ryzyko choroby Alzheimera oraz ma dobroczynny wpływ dla osób chorych na cukrzycę, dzięki regulacji gospodarki węglowodanowej i obniżaniu stężenia glukozy we krwi po posiłku. Przeciwutleniacze stymulują proces rozpadu komórek tłuszczowych, co pozwala zgubić niechciane kilogramy.

Źródła: czerwone wino, ciemne winogrona, orzeszki ziemne.

Antocyjanidyny

żurawinażurawina żurawina żurawina

To naturalnie występujące przeciwutleniacze, które mają doskonały wpływ na naczynia krwionośne. Polecane są osobą, które mają cerę naczyniową. Zawierają również witaminę C.

Źródła: jagody, jeżyny, śliwki, żurawina, maliny, czerwona cebula, rzodkiewki, czerwona kapusta, bakłażan.

SPRAWDŹ: 10 naturalnych sposobów na przeziębienie

Izoflawony

sojasoja soja soja

Izoflawony poprawiają wygląd skóry szczególnie u kobiet w okresie premenopauzy i menopauzy. Wpływają na produkcję kolagenu, elastyny, kwasu hialuronowego,dzięki czemu działają na skórę liftingująco. Pogrubiają i poprawiają gęstość skóry oraz wpływają na zwężenie się porów. Antyoksydanty stosowane są również w walce z trądzikiem i nadczynnością gruczołów łojowych skóry. Mają działanie łagodzące oraz przeciwzapalne skóry, chronią przed wolnymi rodnikami oraz szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Przeciwutleniacze poprawiają koloryt skóry oraz regulują i ujednolicają pigmentację skóry.

Źródła: soja.

Dieta uzupełniona suplementami. Czy warto je stosować?

Jak widać niezbędne w naszej diecie są nie tylko witaminy i składniki mineralne, ale także inne związki, których na próżno szukać w multiwitaminach. Nic nie zastąpi kolorowego talerza pełnego różnorodnych roślin. Wprawdzie powstają już suplementy diety zawierające skoncentrowaną dawkę roślinnych związków aktywnych, aczkolwiek to też nie jest w stu procentach bezpieczne. Łatwo przedawkować substancje, o których istnieniu wiemy od stosunkowo niedawna. Zdecydowanie lepszym pomysłem jest inwestycja w smaki i zapachy podczas cotygodniowych wycieczek do warzywniaka, niż wydawanie dużej ilości pieniędzy w aptece.

Artykuł pochodzi ze strony: www.okiemdietetyka.pl

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA