Kiedy zaczynamy się stresować, często mamy problemy z odżywianiem: albo zajadamy się wysokokalorycznymi przekąskami albo nic nie może nam przejść przez gardło. Żadne ze wspomnianych rozwiązań nie poprawi nam nastroju, ale są produkty, które pomogą zredukować poziom stresu i wprawią cię w lepsze samopoczucie.
Orzechy owszem - są kaloryczne, ale zawierają sporą ilość składników odżywczych, witamin i minerałów. W rozsądnej ilości warto włączyć je na stałe do diety. Oprócz kwasów tłuszczowych nienasyconych, białka i różnego rodzaju cennych minerałów (miedź, magnez potas, biotyna, cynk, fosfor), zawierają witaminy z grupy B (np.: nerkowce witaminę B6, która pomaga w walce z depresją, a migdały B2 - skutecznie wspomaga system immunologiczny co jest niezbędne podczas zmagań ze złym samopoczuciem).
Przy słabszym samopoczuciu i stresie warto sięgnąć po szparagi i szpinak. Dlaczego? Dlatego, że depresja ma ścisły związek ze zbyt niskim spożyciem kwasu foliowego. Możemy go przyjmować w postaci suplementu diety jednak nasz organizm potrzebuje tez naturalnego źródła. Szparagi - to jest odpowiedź. Można je jeść jako przystawkę, dodawać do sałat czy omletów. Świetnie smakuje jako dodatek do ryb czy mięs. Pycha!
Szpinak z kolei to doskonałe źródło magnezu, który pomaga kontrolować poziom kortyzolu - hormonu odpowiedzialnego za stres.
Kiedy jesteśmy zestresowani, nasz organizm domaga się witaminy C oraz przeciwutleniaczy, które ochronią nasze komórki. Zazwyczaj mamy też ochotę na coś słodkiego. Dlatego, zamiast sięgać po czekoladowego batona z karmelem czy pudełko lodów, skuś się na borówkę amerykańską. Te niewinnie wyglądające owoce to bomba witaminowa, która od razu postawi cię na nogi, a słodki smak sprawi, że momentalnie poczujesz się lepiej i zapomnisz o wszystkim, co cię zdenerwowało. Warto też sięgnąć po maliny, które zawierają sporo witaminy C i wspomnianych przeciwutleniaczy.
Hormony odpowiedzialne za poziom naszego stresu to w głównej mierze kortyzol i adrenalina. Co zrobić, by nie podnosiły się raptem do niebezpiecznej wysokości? Zadbać o to, by nasza dieta była bogata w nienasycone kwasy tłuszczowe omega 3, a to oznacza, że w naszym menu powinny się znaleźć takie produkty jak łosoś, dorsz, sardynki i inne ryby. Warto używać też oleju lnianego, sojowego, sezamowego, z pestek winogron czy po prostu oliwy z oliwek. Starajmy się też o to, by w naszej diecie kwasy tłuszczowe omega 3 były równoważne do omega 6 (wspomniane produkty oraz olej kokosowy).