Niby mamy silną wolę. Niby wiemy, że nie możemy podjadać między posiłkami, jeśli chcemy cieszyć się zgrabną sylwetką. A jednak, każdy z nas ma na koncie małe grzeszki podjadania. Kto choć raz nie wstał w nocy do lodówki albo nie chwycił w sklepie zupełnie zbędnej paczki chipsów?
Powodów podjadania jest naprawdę wiele. Oczywiście najbardziej powszechny to wspomniana silna wola. A raczej jej brak. "Przecież od jednego batonika nie zaprzepaścimy całej diety" - ile razy się tak usprawiedliwiałeś? Siedzisz przed telewizorem, oglądasz ulubiony serial i po prostu musisz coś przegryźć. Często jemy także, aby poprawić sobie humor lub zajeść stres. Czasem podjadanie jest dla nas formą nagrody . "Udało mi się zrzucić dwa kilogramy, zjem w nagrodę rurkę z kremem" - znacie to?
Dodatkowo niemożność powstrzymania się od jedzenia słodkości może być związana z poziomem glukozy we krwi. Kiedy jej stężenie spada, jesteśmy gotowi wiele poświęcić dla jednej małej czekoladki. Powodów spadku poziomu glukozy też jest kilka. Głównie obniża się on, kiedy stosujemy restrykcyjną dietę. Drugą możliwością jest nieprawidłowy metabolizm węglowodanów.
Nieważne, jaki powód nam jest nam najbliższy. Podjadanie może mieć poważne konsekwencje zdrowotne - może doprowadzić nas do otyłości. Jeśli nie potrafimy zapanować nad tym odruchem, warto sięgnąć po tabletki na zmniejszenie apetytu.
Środki dostępne na rynku, znane jako suplementy zmniejszające apetyt, mają dwie podstawowe zalety. Pierwsza jest oczywista - zmniejszają łaknienie. Drugą można nazwać skutkiem ubocznym. Tabletki dodatkowo zwiększają uczucie sytości. W praktyce oznacza to, że dzięki regularnemu stosowaniu pigułek możemy najeść się mniejszą porcją jedzenia niż zazwyczaj.
Na rynku jest dostępnych wiele preparatów na zmniejszenie apetytu, które mają różny skład i działają w nieco odmienny sposób. Przed wyborem tego odpowiedniego dla nas, należy porządnie przemyśleć, w jakich sytuacjach towarzyszy nam głód i kiedy nie potrafimy mu się oprzeć. Dzięki temu kupimy środek najbardziej dopasowany do naszych potrzeb.
Wszystkie środki opierają się jednak na jednym - zapewnieniu sytości. A to można osiągnąć zapewniając naszemu organizmowi większe ilości błonnika. Wyróżnia się błonnik rośliny i chitosan. Ten pierwszy pochodzi z owsa, jabłka, ananasa. Chitosan natomiast jest pozyskiwany z chityny - składnika budulcowego pancerzy skorupiaków morskich. Ma on dodatkowe zalety - zmniejsza wchłanianie tłuszczu i obniża poziom cholesterolu.
Oba suplementy na bazie błonnika przyjmuje się przed posiłkiem. Popija się je wodą. Im więcej wody wypijemy, tym lepiej. Ona też wypełni nam żołądek i docelowo zjemy mniejszy posiłek.
A czy możemy coś zrobić, gdy głód nas już dopadł? Jest sposób na powstrzymanie się w ostatniej chwili? Oczywiście. Sytuacja, w której głód dopada nas znienacka zwykle wywołana jest nagłym spadkiem poziomu glukozy we krwi. Warto, ubezpieczając się na taką ewentualność, nosić przy sobie preparaty zawierające na przykład chrom. Sprawdzą tu także tabletki na bazie takich substancji jak: fasolamina, garcinia cambogia. Wpływają one na wchłanianie cukru i przemianę materii. Kiedy już jesteśmy przy tych czynnikach - metabolizmie i kłopotliwym przyswajaniu cukru - warto wiedzieć o preparatach zwanych termogenikami.
Wszystkie wymienione powyżej preparaty są dostępne w aptekach. Producenci zadbali o szeroki wybór smaków, więc jest duża szansa, że znajdziemy swój ulubiony.
Przed włączeniem do swojej diety preparatów na zmniejszenie apetytu należy zapoznać się z ulotką lub skonsultować z lekarzem. Jeśli ekspert nie zaleci inaczej, należy trzymać się instrukcji zawartej na opakowaniu. Zawsze należy popijać tabletki wodą . Szczególnie istotne jest to przy preparatach z błonnikiem.
Wszystkie środki trzeba stosować regularnie. Inaczej nie mamy szans na zahamowanie uczucia głodu. Pastylki, które regulują metabolizm (na przykład chrom), należy przyjmować systematycznie, zmniejszając przy tym ilość spożywanych słodyczy. Nie można stosować ich więcej niż 1-3 razy na dobę po jednej tabletce.
Inaczej jest z preparatami opartymi na błonniku. Tych tabletek możemy przyjmować nawet kilka na raz.
Bezwględnie nie można przyjmować środków na zmniejszenie apetytu opartych na efedrynie lub sibutraminie. Są one niebezpieczne dla zdrowia. W Polsce ich sprzedaż jest nielegalna.