Żyjemy w biegu. Na nic nie mamy czasu. Na dodatek bierzemy na siebie kolejne obowiązki, wytyczamy sobie kolejne cele. Tak samo działamy, kiedy chodzi o zdrowy tryb życia, wyrzeźbioną sylwetkę i wymarzoną wagę. W pogodni za byciem fit, idealną sylwetką, stawiamy poprzeczkę coraz wyżej. A żeby to osiągnąć, zachowujemy się podobnie jak w innych sferach życia - przyspieszamy. Przechodzimy na jeszcze bardziej rygorystyczną dietę, obcinamy kolejne kalorie z posiłków, spędzamy jeszcze więcej godzin na siłowni, uczestniczymy w jeszcze większej liczbie zajęć w fitness klubie. To, czego nie robimy, to nie odpoczywamy. A regeneracja jest kluczowa w każdym treningu. Co ją spowalnia? Jakie czynniki mają na nią wpływ?
Zasadniczy wpływ na regenerację naszego organizmu ma ilość snu, dieta , aktywność fizyczna. Nie bez znaczenia są także czynniki bardziej indywidualne, czyli nasz wiek, stan zdrowia (tu kluczowy jest poziom hormonów - kortyzol, insulina, TSH, FT3, FT4), stres. Omówmy te elementy po kolei.
Jednym z głównych spowalniaczy regeneracji po treningu jest niewystarczająca ilość snu. Chociaż trzeba pamiętać, że ilość też musi iść z jakością. Można spać bardzo długo, ale byle jak - na przykład płytkim snem, z wybudzaniem się co kilka godzin. Wtedy nawet jeśli śpimy odpowiednią ilość czasu, ale nie jest to sen efektywny, nasz układ nerwowy nie pozwoli nam się zregenerować.
Warto też wiedzieć, że brak snu lub jego kiepska jakość wpływa także na nasze odczuwanie sytości. Niewyspani jesteśmy bardziej głodni, mamy wyższy poziom glukozy we krwi i szukamy czegoś słodkiego.
Na nasz sen i regenerację ma wpływ wiele czynników. Stres, ciągłe nadużywanie kawy czy alkoholu, klimatyzacja, sztuczne światło wpływa na nasz rytm dobowy. Zostaje on zaburzony, a tym samym dochodzi do niewłaściwego wydzielania kortyzolu. Czujemy się coraz gorzej i możemy zapomnieć o właściwej regeneracji po treningu.
Także dieta bywa spowalniaczem w procesie regeneracji. Zbyt rygorystyczna staje się źródłem stresu dla naszego organizmu. Na dodatek nie dostarcza odpowiednich składników mineralnych i odżywczych. Kiedy z kolei zbytnio sobie folgujemy, organizm także odbiera to negatywnie. Za dużo cukru, tłuszczy czy węglowodanów w codziennym jadłospisie zaburza gospodarkę węglowodanową.
Osoby, którym zależy na zdrowym stylu życia oraz odpowiedniej regeneracji organizmu powinny stosować dietę bogatą w witaminy i różnorodną. Najlepiej, jeśli jesteśmy na diecie redukcyjnej, dopasować ją do swojego trybu życia wraz z ekspertem.
Każdy sport przyspiesza przemianę materii. Jednak jedne ćwiczenia są bardziej, a inne mniej skuteczne. To, jaki trening wybierzemy, zależy od naszych predyspozycji, celu, który sobie wytyczymy i oczywiście osobistych preferencji. Jedno jest pewne, regeneracja jest wskazana po każdym wysiłku fizycznym. Nie powinniśmy się przetrenowywać. Najlepiej ćwiczyć trzy razy w tygodniu, co drugi dzień.
Stan naszego zdrowia jest kluczowym czynnikiem, który może spowolnić proces regeneracji. Nie trzeba mówić o chwilowych dolegliwościach, takich jak katar czy kaszel. Te mijają dość szybko. Należy jednak wspomnieć o przewlekłych chorobach - choćby zaburzeniach hormonalnych, nadciśnieniu i niskim ciśnieniu, problemy z poziomem glukozy czy choroby tarczycy - głównie niedoczynność.
Pamiętajmy, że wszystkie te schorzenia nieleczone mają wielki wpływ na nasz organizm. To już nawet nie chodzi o problem z regeneracją mięśni. Mogą spowodować znacznie poważniejsze dolegliwości.
Trudno uniknąć stresujących sytuacji w życiu codziennym. Mamy ciężką pracę, wciąż jesteśmy zarzucani kolejnymi obowiązkami. Długotrwałe wystawienie na stres powoduje pogorszenie nastroju, osłabienie sprawności fizycznej, a w dalszej perspektywie może doprowadzić do problemów układu odpornościowego. Zaczynamy mieć problemy ze zdrowiem, gorzej śpimy.
W stresie nasz mózg wydziela adrenalinę i noradrenalinę. Dodatkowo zostaje produkujemy więcej kortykoluberyny, która odpowiada za wyższe stężenie kortyzolu. To wszystko potrzebuje więcej energii, więc do naszej krwi dostaje się więcej glukozy. Zaczynamy być głodni i podjadamy. Nie bez powodu mówi się o "zajadaniu stresu". Do tego zaczynają nas dopadać kolejne problemy - choćby kłopot ze spalaniem nadmiernej tkanki tłuszczowej czy niemożność odbudowy masy mięśniowej.