Wstaję rano i jedną z pierwszych czynności, jakie wykonuję, jest sięgnięcie do szuflady z suplementami. Zaczęło się od jednej tabletki typu multiwitamina, a zakończyło na całej garści, którą pochłaniam w ciągu jednego dnia. Jestem przekonana, że większość z Was ma podobnie. Max Pemberton z dziennika The Telegraph, przyznaje się do tego samego. Dlatego postanowił dogłębniej zbadać sens takiego postępowania.
- Prawda jest taka, że w momencie, kiedy dobrze się odżywiamy, nie palimy papierosów, alkohol pijemy w rozsądnych ilościach i prowadzimy aktywny tryb życia, suplementy nie są nam potrzebne - mówi. - Kolejne badania pokazują, że wydajemy na nie mnóstwo pieniędzy, a przy zdrowym trybie życia niewiele zmieniają. Co więcej, zażywanie zbyt dużej ilości suplementów, może być wręcz szkodliwe dla zdrowia.
W Wielkiej Brytanii rocznie wydaje się ok. 220 milionów funtów na witaminy i suplementy, których przyswajanie nie działa tak sprawnie, jak w sytuacji, gdy sięgamy po te same składniki zawarte w pożywieniu.
Dlatego warto przyjrzeć się niektórym darom natury, bo dadzą nam więcej pożytku niż magiczna tabletka. Jabłko jest tego świetnym przykładem.
Z badań nad witaminą C, przeprowadzonych na Cornell University, wynika jednoznacznie, że zwykłe jabłko może być dla nas bardziej korzystne niż niejedna kapsułka. Owoc zawiera sporą ilość antyutleniaczy, polifenoli oraz flawonoidów. W jednym jabłku mamy ok 1,500 mg witaminy C, co jest znacznie większą dawką niż ta zawarta w wielu suplementach. Ze względu na obecność innych związków chemicznych, jest to owoc, który pomaga przeciwdziałać alergiom, chorobom nowotworowym oraz ma właściwości przeciwzapalne.
Badania pokazują, że suplementy mogą mieć jeszcze jeden negatywny skutek: przestajemy dbać, o to, co jemy. Okazuje się, że w sytuacji, gdy uzupełniamy naszą dietę garścią witamin, mniej dbamy o to, by na talerzu obok kawałka mięsa i ryżu, znalazła się zielona sałata, szpinak czy brokuły. Żyjemy w przekonaniu, że skoro zażywamy je w tabletkach, dostarczamy naszemu organizmowi odpowiednią ilość minerałów i witamin.
Dlatego, zanim następnym razem sięgniesz do portfela, by wydać krocie na kolejną multiwitaminę, zastanów się, czy nie lepiej będzie iść do sklepu spożywczego po jabłko