Wieczory stają się coraz dłuższe, a my mamy coraz mniej chęci na to, żeby dokądś wychodzić. Wpadają do nas znajomi, jemy wspólnie kolację i sięgamy po wino. Jeśli nie robimy tego codziennie, nie ma tragedii. W małych ilościach to może być nawet korzystne dla zdrowia, jednak kiedy zaczynamy się raczyć winem zbyt często, robi się niebezpiecznie...
Rozmawiam z Anetą Łańcuchowską z Poradni Dietetycznej halsa .
Lampka lub dwie wina dziennie to zdecydowanie za dużo, zarówno ze względu na jego kaloryczność, jak i ogólny wpływ na zdrowie oraz potencjalne ryzyko uzależnienia. "Bezpieczna" ilość, według zaleceń WHO (World Health Organisation) to 6-7 kieliszków wina na tydzień. Z punktu widzenia kaloryczności napojów alkoholowych, im mniej tym lepiej, ponieważ każdy kieliszek wina (nawet wytrawnego) dostarcza od 100 do 150 pustych kalorii.
Najmniej tuczące są wina wytrawne, ponieważ zawierają najmniej cukrów. Najbardziej kaloryczne są oczywiście wina słodkie (a przy tym mają najwyższy indeks glikemiczny).
Wszystko zależy od dawek i częstotliwości spożywania alkoholu. Dobroczynny wpływ wykazuje picie niewielkich ilości (czyli zgodnie z zaleceniami WHO, kobiety 12 jednostek alkoholu na tydzień, a mężczyźni do 15 jednostek. Jednostka to 10g etanolu, czyli dwie jednostki to jedno duże piwo, większy kieliszek wina lub kieliszek wódki). Badania dowodzą, że osoby regularnie spożywające niewielkie dawki alkoholu umiarkowanie rzadziej zapadają na choroby układu krwionośnego, mają mniejsze ryzyko zawału serca, udaru mózgu a także niższe ciśnienie tętnicze. Zauważono także, że alkohol podnosi poziom "dobrego" cholesterolu, działa przeciwzakrzepowo, a nawet, co ciekawe, zmniejsza ryzyko wystąpienia demencji, choroby Parkinsona i choroby Alzheimera. Picie większych niż zalecane ilości alkoholu nie wywiera już korzystnego wpływu na zdrowie. Do konsekwencji nadmiernego spożywania alkoholu zaliczamy: zwiększenie ryzyka występowania niektórych nowotworów (m.in. piersi, jamy ustnej, gardła, trzustki, przełyku i wątroby), chorób układu krwionośnego (zawał, nadciśnienie, udar mózgu), chorób przewodu pokarmowego, a także cukrzycy.
Szukasz idealnego programu na mięśnie brzucha?
Tak, zgodnie z badaniami, niewielka ilość wina podana po posiłku pozytywnie wpływa na trawienie, jednak jest to zasługa przeciwutleniaczy zawartych w winie, a nie alkoholu. Zatem inne napoje alkoholowe nie maja już tego działania.