Węglowodany to nie tylko ryż, makaron czy chleb ale również cukry proste, a w tym owoce i mleko. Te, które mają wysoki indeks glikemiczny (arbuz, banan, ananas, kiwi), powinniśmy jeść w małych ilościach, jeśli nie chcemy przytyć. Warto jednak pamiętać, że owoce są świetnym źródłem witamin i minerałów, dlatego można je odstawić na kilka dni czy tygodni, ale nie na dłużej.
Owoce i produkty pochodzenia mlecznego warto włączyć do diety. Dlaczego? Oprócz wspomnianych wyżej witamin i minerałów, są doskonałym źródłem błonnika, który wspomaga przemianę materii. Niektóre owoce, takie jak np.: borówka amerykańska, są doskonałymi przeciwutleniaczami. Jeśli zaś chodzi o mleko to zdecydowanie lepiej będzie sięgnąć po produkty przetworzone (wówczas znika problem związany z kontrowersyjną kazeiną): twaróg, serki typu "Serek wiejski", "Bieluch" - są bogate w białko.
Jak łatwo się domyślić na tej liście znajdzie się wszystko to, po co chętnie byśmy sięgnęli: ciasta, torty, lody, cukier, czekoladki, a nawet słodzone napoje. Jeśli nie są to domowe wypieki, zazwyczaj oprócz cukru zawierają bardzo dużą ilość taniego, bardzo niskiej jakości tłuszczu. Mają wysoką wartość energetyczną natomiast są ubogie jeśli chodzi o wartości odżywcze. Po wszystkich procesach chemicznych, którym musiały ulec, właściwie nie zawierają żadnych witamin ani minerałów. Przyczyniają się do odkładania tkanki tłuszczowej. Spożywane w dużej ilości mogą powodować zachwiania poziomu cukru we krwi.
Dlatego zanim sięgniesz po kolejnego batonika, pomyśl, czy nie wolisz wyciągnąć ręki po jabłko. O tej porze roku są najlepsze!
Chcesz się wyrzeźbić ale nie wiesz, który program wybrać?