Motywacja do treningu. Wyznaczanie celów metodą S.M.A.R.T.

Metoda S.M.A.R.T. stanowi kanon w zarządzaniu. Wykorzystuje się ją do wyznaczania celów w różnych projektach - od budowlanych po IT. Nic nie stoi na przeszkodzie, by odnieść ją do planów treningowych.

Znalezienie motywacji do treningu i utrzymanie jej przez długi czas nie jest łatwe. Nieprzewidziane dodatkowe obowiązki, choroba czy atak gnuśności często psują szczegółowo opracowane harmonogramy zajęć. Jest jednak prosta formuła, która umożliwia lepszą kontrolę nad podejściem do treningu. Oto ona. Metoda S.M.A.R.T. służy do wyznaczania celów i określa, jak powinny one wyglądać i od czego zależy ich osiągnięcie.

S.M.A.R.T. to akronim angielskich słów: Simple (prosty), Measurable (mierzalny), Achievable (osiągalny), Relevant (istotny) i Timely defined (wyznaczony w czasie), który w dosłownym tłumaczeniu znaczy: sprytny. Skrót pochodzi od wyznaczonych cech, które według tej metody powinien mieć każdy dobrze określony cel. Wielu trenerów i zawodników wykorzystuje tę metodę do wyznaczania celów zarówno długoterminowych, jak i krótkoterminowych, by osiągnąć lepsze wyniki sportowe. Ty także możesz to zrobić!

Zgodnie z metodą S.M.A.R.T., dobrze określony cel musi być:

Prosty. Jego zrozumienie nie powinno stanowić problemu. Powinien być sformułowany w taki sposób, by nie dać możliwość luźnej interpretacji. Można wykonać proste ćwiczenie. Jeśli dobrze określisz cel, zapisz go, daj kartkę drugiej osobie i zapytaj, czy go rozumie. Jeśli tak, pierwszy punkt jest spełniony. Mierzalny. Cel należy tak sformułować, by można było liczbowo wyrazić stopień jego realizacji, a przynajmniej powinien umożliwić jednoznaczną "sprawdzalność" jego realizacji. Maratończyk będzie starał się zwiększyć liczbę przebiegniętych kilometrów, sprinter - czas, w jakim przebiegnie dystans 100 metrów. Kulturysta będzie chciał zwiększyć liczbę serii lub powtórzeń danego ćwiczenia albo kilogramów na sztandze. Osiągalny. Inaczej mówiąc - realistyczny. Cel zbyt ambitny podkopuje wiarę w jego osiągnięcie i tym samym niszczy motywację niezbędną do jego realizacji. Można to porównać do osiągania celów małymi krokami. Lepiej wyznaczyć kilka etapów do osiągnięcia celu, niż rzucać się od razu na głęboką wodę. Istotny. Cel powinien być ważnym krokiem naprzód, a jednocześnie musi stanowić określoną wartość dla tego, kto będzie go realizował. Określenie tzw. kamieni milowych to umiejętność, która nie przychodzi łatwo. Z pewnością celem będzie poprawienie sylwetki przed wyjściem na plażę, ale warto podzielić tę pracę na kilka określonych etapów. Ludzie decydują się ćwiczyć z najróżniejszych pobudek i warto się nad nimi zawczasu zastanowić. Pomoże to w przezwyciężeniu pojawiającej się z czasem niechęci do treningu i uzmysłowi pobudki, które zdecydowały o wybraniu takiego a nie innego celu. Określony w czasie. Cel powinien mieć dokładnie określony horyzont czasowy. Teraz np. jest już za późno, by w istotny sposób poprawić formę przed letnim urlopem. Zdefiniowanie tego celu wiosną sprawiłoby, że byłoby on najpewniej do osiągnięcia.

Wyznaczanie celów jest prawdziwą sztuką. Doświadczenie wynikające z kolejnych prób zastosowania metody S.M.A.R.T. sprawi, że z każdym kolejnym jej użyciem coraz bardziej zbliżysz się do ideału. Twoje cele będą lepiej określone, przemyślane i co za tym idzie, łatwiejsze do realizacji, co przełoży się na wzrost motywacji do treningu.

Dołącz do nas na Facebooku

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.