Kiedy zaczyna się wiosna, robi się choć odrobinę cieplej, osiedlowe uliczki, wybetonowane ścieżki w parkach zaczynają być oblegane przez rolkarzy. Najczęściej na rolkach jeżdżą nastolatki i dzieci. A szkoda. To naprawdę świetny sport, który w przyjemny sposób wpływa na całą naszą sylwetkę. Nie tylko dba o kondycję, lecz także zapewnia nie lada relaks. Na dodatek z racji tego, że to sport na świeżym powietrzu, świetnie dotlenia organizm. Ale po kolei, dlaczego warto jeździć na rolkach, mimo że już dawno temu odebraliśmy dowód osobisty?
Jazda na rolkach jest rewelacyjnym sportem na odchudzanie. Można spokojnie nazwa jazdę na rolkach rodzajem cardio. Działa tak samo (jak nie lepiej!) jak bieganie. Godzina jazdy na rolkach pozwoli nam spalić nawet 700 kalorii! Wyobraź sobie, że ćwiczysz regularnie – dwa, trzy razy w tygodniu. Wskazówka wagi błyskawicznie będzie spadać w dół. Oczywiście pod warunkiem, że po treningu nie pójdziesz zjeść burgera i dużej porcji lodów w restauracji typu fast food.
Jazda na rolkach to sport naprawdę wytrzymałościowy. Na początku będziesz mieć problem z utrzymaniem tempa. Szczególnie jeśli masz słabą kondycję. Mogą pojawić się też zakwasy. Ale nie zniechęcaj się. Twoja wytrzymałość znacząco poprawi się już po kilku treningach. A wraz z nią przyjdzie lepsza wydolność oddechowa i lepsze krążenie, dzięki któremu tlen szybciej będzie docierał do wszystkich komórek organizmu. A to sprawi, że wolniej będziesz się męczyć i naprawdę zauważysz znaczący zastrzyk energii.
Zobacz: Kupujesz rolki? Zobacz, na co warto zwrócić uwagę!
Jazda na rolkach rewelacyjnie wpływa na kształt naszej sylwetki. Przede wszystkim na mięśnie nóg i pośladków. Najintensywniej pracują mięśnie czworogłowe uda i pośladki właśnie. Chcesz wysmuklić nogi? Wkładaj rolki na nogi i pędź!
Ale to nie wszystkie partie, które rzeźbimy jeżdżąc regularnie na rolkach. Bardzo wzmacniają się także mięśnie grzbietu i brzucha. Cały czas napinamy je, więc musimy utrzymywać prawidłową postawę. Nasz kręgosłup podziękuje nam za taki trening.
To aspekt, który doceni każda kobieta. Nieważne, jakbyśmy były szczupłe, jak bardzo dbamy o to, co jemy i pijemy, cellulit może nas dopaść zawsze i wszędzie. Każda kobieta walczyła z nim choć raz w życiu i niestety większość z nas poniosła klęskę. Nic nie działa na pomarańczową skórkę? A próbowałaś jazdy na rolkach? Jazda na rolkach angażuje do pracy te partie ciała, które najchętniej i najczęściej dopada cellulit. Pracują pośladki, uda i brzuch. Kiedy poprawimy ukrwienie tych partii
ciała, ujędrnimy je. Skóra stanie się bardziej napięta i cellulit zniknie. Nie oczekuj oczywiście efektu wow po jednym treningu. W walce z cellulitem ważna jest regularność.
Jazda na rolkach nie obciąża naszych stawów. Ruch jest płynny, delikatny, nie wymaga ciągłych napięć i „zrywów”. Kolana, kręgosłup, stawy nie ulegają ciągłym przeciążeniom. Dzieje się tak, ponieważ w czasie jazdy na rolkach, nasze stopy nie dotykają, nie uderzają o twarde podłoże. Oszczędzamy w ten sposób stawy. Rolki wygrywają wiec z bieganiem!
Masz problem z zachowaniem równowagi? Zdarza ci się „chwiać na nogach”? O ile nie jest to problem natury medycznej, możesz wypracować lepszą koordynację ruchów właśnie dzięki regularnym treningom na rolkach. Jazda na rolkach zmusza to utrzymywania równowagi, musisz cały czas balansować. Inaczej najzwyczajniej w świecie się przewrócisz.
Cały czas siedzimy zamknięci w murach. W pracy, w szkole, w domu. Wyjście na godzinny trening jazdy na rolkach pozwoli nam świetnie dotlenić organizm. Przebywanie na świeżym powietrzu znacznie szybciej i lepiej dotlenia niż uprawianie sportów w zamkniętych pomieszczeniach.