BMI to wskaźnik masy ciała (skrót pochodzi z języka angielskiego, od: body mass index) - współczynnik, który powstaje przez podzielenie masy ciała wyrażonej w kilogramach przez kwadrat wzrostu wyrażony w metrach. BMI jest wykorzystywane przy ocenie zagrożenia wystąpienia chorób związanych z otyłością i nadwagą (m.in.: cukrzyca i miażdżyca). Jednym słowem - BMI zdradza, czy nasza masa jest właściwa. Aby się tego dowiedzieć, uzyskany wynik należy porównać z wartościami ogólnodostępnej klasyfikacji:
BMI nie jest jednak doskonałą metodą sprawdzania właściwej wagi i zawartości w organizmie tkanki tłuszczowej. Nie bierze pod uwagę różnic płci, czy zawartości tkanki mięśniowej. Według jego klasyfikacji, niektórzy kulturyści mogą mieć nadwagę, a szczupli lekkoatleci niedowagę, choć nic takiego w rzeczywistości nie ma miejsca. Naukowcy z Cedars-Sinai Medical Center w Kalifornii opracowali więc nową, bardziej dokładną metodę pomiaru: RFM (skrót od angielskiego: Relative Fat Mass Index, czyli wskaźnik relatywnej masy tłuszczu).
Do określenia RFM nie jest potrzebna waga, to stosunek obwodu talii do wzrostu. Kalifornijscy naukowcy są zdania, że ta wartość dużo lepiej pokazuje, czy wszystko jest w normie, czy przypadkiem nie powinniśmy przejść na dietę.
W ramach swoich badań, naukowcy zebrali dane od ponad 3,4 tysiąca amerykańskich pacjentów borykających się z problemami z wagą i stwierdzili, że metoda RFM jest tylko odrobinę mniej dokładna niż wykonywanie pomiarów przy pomocy zaawansowanych urządzeń badania gęstości kości DXA.