Trening Orangetheory fitness to trening opierający się na obwodzie wykonywanym w formie interwałów. Dlatego po zaledwie godzinnym wysiłku możesz spalać kalorie nawet przez kolejne 30 godzin. Na czym polega?
Sekretem tej metody jest wysoka intensywność ćwiczeń. Nie musisz spędzać wielu godzin na siłowni czy wykonując trening cardio. Wystarczy, że w ciągu jednej godziny dasz z siebie 100%. Boisz się, że nie podołasz? Nie ma potrzeby. Trening dostosowany jest do twoich możliwości. Wszystko odbywa się zgodnie z rytmem bicia serca i pod opieką specjalistów. Celem jest przekroczenie 70 proc. tętna maksymalnego, czyli doprowadzenie do wysiłju beztlenowego, dzięki któremu możemy uzyskać tak wysokie spalanie kalorii i podkręcenie metabolizmu.
Zobacz: Jennifer Lopez podjęła wyzwanie "10 dni bez cukru". Teraz pokazała swój brzuch
Poza samym spalaniem tkanki tłuszczowej, tak wysoka intensywność poprawia kondycję. Dzięki beztlenowemu wysiłkowi trwającemu 60 minut doprowadzamy do długu tlenowego tzw. efektu EPOC, dzięki któremu organizm próbuje nadrobić stratę przez kolejnych kilkanaście godzin, co zwiększa wydatek energetyczny.
W treningu chodzi o wejścia w tzw. strefę pomarańczową, czyli strefę wysokiej intensywności ćwiczeń zbliżającej się nawet do 90 proc. tętna maksymalnego. Trening odbywa się w grupie, ale w rzeczywistości trenujesz indywidualnie, zgodnie ze swoimi możliwościami. Trening w grupie to dodatkowa motywacja w formie rywalizacji. Wyniki wyświetlane są na ekranach. Podobno trening ten uzależnia, a to wszystko za sprawą dużej ilości uwalnianych endorfin, szybkich efektów i zdrowej rywalizacji, która napędza do działania.
Orangetheory Fitness powstało w Stanach Zjednoczonych. Aktualnie trening ten wykonuje ponad milion osób w 22 krajach na całym świecie. Od niedawna dostępny również w Polsce, w Warszawie.