Kilkuletnie dziecko z "sześciopakiem" na brzuchu to rzadki widok. Do tego dochodzą jeszcze nienaturalnie duże bicepsy i wręcz karykaturalnie rozrośnięte mięśnie ud i łydek.Na pierwszy już rzut oka widać, że aby osiągnąć taki efekt, ten mały kulturysta musiał spędzić na treningach sporą część swojego życia. Kiedy zaczął tę ciężką pracę nad swoją sylwetką? Kto o tym zdecydował?
Giuliano Stroe ma dziś 11 lat, pochodzi z Rumunii, na Facebboku obserwują go miliony ludzi. Ojciec zabrał go na pierwszy trening, gdy ten miał dwa lata. W 2009 roku, w wieku pięciu lat Giuliano trafił do Księgi Rekordów Guinnessa za sprawą spaceru farmera, jako najsilniejsze dziecko świata. Aby tam się znaleźć, chłopiec nie tylko ciężko ćwiczył na siłowni, ale także uprawiał akrobatykę i trenował fitness.
5 ćwiczeń, dzięki którym spalisz nawet 1500 kalorii dziennie
Ojciec Giuliano twierdzi, ze treningi nie odebrały jego synowi beztroskiego dzieciństwa, nie spędzał, ani nie spędza na ćwiczeniach całych dni, ma sporo czasu na zabawę. Mężczyzna twierdzi, że chłopiec trenuje chętnie, nigdy pod przymusem. Teraz także sztuki walki. Giuliano ma młodszego o dwa lata brata – Claudio, który także może pochwalić się nienaturalną, jak na swój wiek muskulaturą.