Nie dostałam odpowiedzi na moje pytanie. Nie do końca rozumiałam jego ideę, dla mnie wydawało, że to poranna, rutynowa męczarnią. Ale przyjęłam wyzwanie, miało trwać 2 tygodnie. Każdego dnia brałam zimny prysznic. Codziennie rano, po przebudzeniu, wskakiwałam do zimnej, wręcz lodowatej wody i myłam w niej całe ciało, łącznie z umyciem włosów. Jak się czułam i co mi to dało?
Czy przysiady spalają tłuszcz z ud?
Kiedy rano dzwoni budzik, zapewne masz ochotę zawinąć się w kokon i jeszcze choć przez chwilę pozostać w ciepłym i przyjemnym łóżku. Zimny prysznic to zmierzenie się z rzeczywistością. To szybka pobudka, która przypomina o tym, że czas się ogarnąć i wyjść z domu. Muszę przyznać, że niezwykle skuteczna.
Pierwsze sekundy pod strumieniem zimnej wody to szok. Ciężko złapać oddech. Jednak po chwili ciało zaczyna się przyzwyczajać. Ale tylko odrobinę. Na początku nie byłam w stanie wytrzymać pod lodowatą wodą więcej, niż przez tych kilka sekund. Jednak z dnia na dzień starałam się kontrolować swoje ciało i wytrzymywać coraz dłużej. Zazwyczaj wytrzymuję 30 sekund, odsuwam strumień wody i po chwili oblewam się nią ponownie. Tak, aż do skutku. Płuczę się dopóki nie zmyję z ciała i włosów całej piany.
Powód, dla którego powinieneś przestać robić brzuszki. Opinia eksperta
Wytrzymałam 2 tygodnie i postanowiłam, że wytrzymam dłużej. Przyzwyczaiłam się do takich pobudek i przede wszystkim zaczęłam zauważać korzyści. Jakie?
1. Natychmiastowe rozbudzenie
To nic odkrywczego. Ciężko się nie obudzić pod tak lodowatą wodą. Polecam! Działa lepiej niż mocna kawa.
2. Brak porannej opuchlizny na ciele i twarzy
To, moim zdaniem, jedna z największych korzyści. Zawsze po przebudzeniu jestem opuchnięta, szczególnie źle wyglądają u mnie opuchnięte powieki i sine, podkrążone oczy. Mało sypiam, więc to normalne. Jednak zimne prysznice okazały się dla mnie zbawieniem.
3. Lepsze krążenie
Od razu czuję, że żyje. Dosłownie. Krew zaczyna szybciej krążyć i to właśnie dlatego zimny prysznic tak szybko wybudza i poprawia wygląd twarzy.
4. Jędrna skóra
Po dłuższym czasie regularnych pryszniców moja skóra zrobiła się bardziej jędrna. Zimna woda świetnie wpływa na cellulit, co również związane jest z krążeniem. Lepsze krążenie wspomaga pozbycie się złogów tłuszczu. Mój cellulit na udach stał się niemalże niewidoczny.
5. Świetny nastrój!
Zimny prysznic jest, jak solidny trening. W trakcie marzę o tym, aby się skończył. Ale po czuje się rewelacyjnie!
Więcej o zaletach zimnych pryszniców TUTAJ