Jako certyfikowana trenerka personalna często spotykam ludzi, którzy utratę wagi utożsamiają z utratą tłuszczu. Błąd.
Zauważyłaś, że twoja waga rano i wieczorem się różni? Albo, że w tygodniu ważysz mniej, a po weekendzie okazuje się, że waga pokazuje 2 razy więcej? Twoja waga waha się nawet 2-3 kg w ciągu kilku dni i wcale nie musi to oznaczać, że przytyłaś. Tkanki tłuszczowej nie ubywa rano i nie przybywa wieczorem, nie mamy także więcej tłuszczu zaraz po zjedzeniu wielkiego burgera z serem, czy frytek zagryzionych deserem. Zarówno odchudzanie, jak i tycie, to długi proces.
3 najlepsze sposoby na spalenie ponad 300 kalorii na bieżni
Waga nie jest wyznacznikiem poziomu tkanki tłuszczowej w naszym ciele. Wahania wagi wynikają zazwyczaj z ilości płynów, jakie znajdują się w naszym organizmie. Waga może również wahać się w zależności do cyklu menstruacyjnego u kobiet, dlatego jeśli się odchudzasz, zamiast się ważyć zacznij się mierzyć!
Monitoruj na bieżąco swoje postępy. Zmierz się, zanotuj wyniki, zrób zdjęcia przed lustrem w samej bieliźnie (w celu porównaniu późniejszych rezultatów). Skup się na wielu zmiennych jednocześnie, takich jak konsystencja skóry, jej jędrność, twoje samopoczucie, na tym, jak leżą na tobie ubrania, jak wyglądasz w lustrze, jak postrzegają cię twoi bliscy - oni z pewnością również zauważą postępujące zmiany.
To ulubiony napój Beyonce spalający tkankę tłuszczową - sprawdziłam czy rzeczywiście działa!
Większość klubów fitness posiada na wyposażeniu sprzęt do pomiaru ilości tkanki tłuszczowej. Dla członków klubu takie badania są zazwyczaj bezpłatne. Zgłoś się więc do trenerem i poproś o wykonanie pomiaru. Kolejne wykonuj mniej więcej co trzy tygodnie i notuj swoje postępy.
Ile powinnaś robić kroków w ciągu dnia, by być zdrowa i szczupła?
Pamiętaj! Podczas, gdy chudniesz, nie polegaj tylko na wadze. Nawet jeśli jej wskazanie rośnie, nie pozwól, by cię to zniechęciło. Ruszaj dalej, a osiągniesz swoje cele w mgnieniu oka!