Przygotowania do ślubu idą pełną parą. Wiele rzeczy mamy już załatwionych, ale mi wciąż czegoś brakuje. Nareszcie odkryłam o co chodzi! Osiem miesięcy temu urodziłam dziecko (przypomnę tylko, że w ciąży przytyłam 25 kilogramów!), pierwszą przymiarkę sukni ślubnej miałam w styczniu wtedy moja waga pokazywała 67 kilogramów. Oczywiście wtedy się jeszcze tym nie przejmowałam, "bo przecież ślub dopiero w czerwcu", "mam czas". Czasu jest coraz mniej, a ja nadal nie jestem zadowolona ze swojej formy.
Postanowiłam podjąć wyzwanie z Myfitness.pl i przez 30 dni spróbuję osiągnąć jak najwięcej. Cel jest taki: w dniu ślubu czuć się jak prawdziwa gwiazda! Nie chcę mówić ile chciałabym schudnąć, bo mam nadzieję, że po tych 30 dniach miło się zaskoczę.
Na co dzień jestem bardzo aktywna fizycznie: chodzę na siłownię, do tego dochodzą treningi judo. Jem zdrowo, ale czasami pozwalam sobie na małe odstępstwa od diety. Przez najbliższe 30 dni mój codzienny tryb życia trochę się zmieni. Mam zamiar zmienić kilka nawyków żywieniowych, zmodyfikować plan treningowy tak by maksymalnie (ale nadal zdrowo) zrzucić kilka zbędnych kilogramów.
I właśnie od poniedziałku zaczyna się moja przygoda z wyzwaniem #30dnidoślubuzmyfitness. Już jutro na portalu będziecie mogli przeczytać pierwszy artykuł z pomiarami, aktualną wagą, pojawią się zdjęcia sylwetki, a także mój plan treningowy i kilka wskazówek żywieniowych. Przez 30 dni będę relacjonować wam na bieżąco jak mi idzie na naszym Instagramie, a raz w tygodniu, zawsze w poniedziałek pojawiać się będzie artykuł z aktualnym stanem wagi, pomiarami i kolejnym planem treningowym na następny tydzień.
Jeżeli tak jak ja już wkrótce zostaniesz żoną i chciałabyś zrzucić kilka zbędnych kilogramów to podejmij wyzwanie razem ze mną! Oznaczaj Myfitness na swoich zdjęciach i dodaj pod nimi hasztag #30dnidoslubuzmyfitness ! Pamiętaj, że ciężka praca popłaca, a w tym dniu każda z nas powinna czuć się pięknie.