Ostatnio coraz częściej nic ci się nie chce? Praca, która do tej pory sprawiała ci wiele przyjemności, raptem przestała cię cieszyć? Rzadziej spotykasz się ze znajomymi, treningi nie kręcą cię, jak dawniej, więc coraz rzadziej na nie chodzisz? Jest coraz mniej dni, kiedy stoisz przed lustrem i patrzysz na siebie życzliwym wzrokiem? Ostrożnie! To mogą być symptomy łagodnej lub umiarkowanej depresji , która co prawda nie zatrzyma cię w łóżku na kilka tygodni, ale jest uciążliwa, odbiera życiu smak i z czasem może się przekształcić w dużo bardziej niebezpieczną formę.
Wiadomo, każdemu z nas zdarza się mieć gorszy lub lepszy dzień i nie jest to powód do tego, by panikować. Jeśli jesteśmy obciążeni nadmiarem obowiązków, od dłuższego czasu żyjemy w stresie lub w naszym życiu niedawno wydarzyło się coś przykrego - smutek czy brak chęci do działania są jak najbardziej zrozumiałe. Gorzej, gdy ten stan utrzymuje się zbyt długo i trudniej jest nam podać powód.
Smutek, przygnębienie, niechęć do działania, alienacja - to tylko niektóre objawy. Często masz wrażenie, że coś "musisz"? Kiedy czegoś nie zrobisz, masz wyrzuty sumienia? Zobacz, na co warto zwrócić uwagę.
Łagodna depresja często jest dla nas niedostrzegalna. Potrafi jednak bardzo uprzykrzyć życie i utrzymywać się przez długie lata. Co to oznacza? Że przez większość czasu nie umiemy się cieszyć małymi rzeczami, narzekamy, jesteśmy negatywnie nastawieni do wszystkiego co nas otacza. Zdarza nam się miewać krótkie okresy, w których nie panujemy nad własnymi emocjami. Jakie mogą być objawy łagodniejszych stanów depresyjnych?
- Smutek, przygnębienie, gorszy nastrój,
- Poczucie zniechęcenia i beznadziei, problemy z podejmowaniem decyzji
- Niska samoocena, poczucie bezwartościowości,
- Poczucie winy, wstydu,
- Krytykowanie innych,
- Samotność, utrata kontaktu lub ograniczony kontakt z rodziną i znajomymi,
- Niechęć do pracy,
- Utrata przyjemności i zadowolenia z życia,
- Poczucie przemęczenia, problemy z zasypianiem,
- Brak apetytu lub nadmierne łaknienie,
- Brak zainteresowania seksem, obniżone libido,
Fakt, że od pewnego czasu obserwujesz u siebie niektóre ze wspomnianych syndromów jeszcze nic nie oznacza. Nie chcę ci się trenować? Powodów może być wiele: znużenie brakiem urozmaicenia podczas treningów, brak nowych bodźców, przetrenowanie. Wtedy warto sobie zrobić kilka dni przerwy na regenerację i wybrać się na basen oraz odnowę biologiczną albo zastanowić się nad jakimś nowym planem treningowym czy w ogóle nowym rodzajem sportu: próbowaliście się wspinać?
Jeśli jednak brak zadowolenia z życia utrzymuje się dłużej, warto być czujnym. Zapytaj się rodziny czy bliskich znajomych czy też mają takie wrażenie, że stałeś się smutny, przygnębiony, zmęczony? Może to najwyższy czas na urlop? W momencie, gdy drobne poprawki, które będziesz nanosić na swój "życiowy grafik" zawiodą, a bliscy stwierdzą, że od dłuższego czasu jesteś "nie swój" pomyśl o wizycie u terapeuty. Jedno spotkanie nie zaszkodzi, a może się okazać, że ustrzeże cię przed ostrą depresją. Dlaczego warto iść porozmawiać ze specjalistą, a nie od razu sięgać po środki farmakologiczne? Bo dzięki terapii dogłębniej zbadasz problem i będziesz widział, jak sobie radzić w podobnych sytuacjach w przyszłości.
Czasem drobne zmiany mogą zdziałać cuda. Łagodne stany depresyjne mogą nas dopaść wtedy, kiedy źle się odżywiamy, jesteśmy zestresowani, obciążeni zbyt dużą ilością obowiązków, zmęczeni fizycznie. Dlatego warto postawić na lżejszą dietę, opartą na jak największej ilości naturalnych produktów (unikajmy tych przetworzonych). Warto jeść świeże warzywa, zieleninę, ryby. Doskonałą przekąską, która również poprawi nasze samopoczucie, są orzechy: migdały, nerkowce, pistacje.
Jeśli nie możesz sobie pozwolić na urlop, zrób sobie chociaż leniwy weekend. Zapomnij o laptopie i telefonie. Spędź jak najwięcej czasu ze znajomymi na świeżym powietrzu, a od razu poczujesz różnicę!