Aktywność fizyczna i zdrowa dieta - to tym dwóm czynnikom Jennifer Aniston zapewnia sobie młodość. Ale to nie wszystko. Codziennie przed snem aktorka stosuję serię zabiegów pielęgnacyjnych, dzięki którym jej skóra jest dobrze nawilżona i napięta.
- Jennifer nie chce przedłużać swojej młodości przy pomocy skalpela, ponieważ chce uniknąć efektu "naciągnięcia" - zdradził ktoś z otoczenia gwiazdy brytyjskiemu magazynowi NOW.
Aktorka trzyma się stałej rutyny. Zanim położy się spać, każdego dnia wykonuje serie zabiegów pielęgnacyjnych, które łącznie zajmują jej ok. 30 minut.
-Najpierw, przy pomocy pary wodnej, Jen otwiera pory. Następnie oczyszcza twarz tonikiem, nakłada toner. Później przez 10 minut wykonuje masaż twarzy - podaje informator.
To dopiero początek. Później pojawiają się produkty bogate w witaminę A, a na samym końcu Jen dba o skórę pod oczami. I teraz uwaga: myślicie, że używa drogiego produktu? Nic podobnego! Sięga po najzwyklejszą w świecie wazelinę! Dzięki niej natłuszcza delikatną skórę i zapobiega powstawaniu zmarszczek.
Jennifer Aniston ma również świetny sposób na to, by rano się obudzić, odświeżyć i pozbyć opuchlizny na twarzy. Tuż po przebudzeniu wypełnia zlew chłodną wodą. Następnie wrzuca do środka kilka kostek lodu i w tak przygotowanej kąpieli zanurza twarz.
Jeśli nie chcesz poświęcać każdego wieczoru pół godzinny cennego czasu na cały rytuał Jen, to może chociaż warto pomyśleć o pojedynczych elementach? Nie wiem jak Wy, ale ja spróbuję z wazeliną. Testowałam masło kokosowe i też działa!