Intensywny trening niesie wiele korzyści dla sylwetki, ale często zdarza się, że po udanej sesji treningowej nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować. Główny winowajca? Zakwasy ! Czym jest ta dolegliwość bólowa pojawiająca się w mięśniach w ciągu 24-72 godzinach? Prawidłowa nazwa tego zjawiska to zespół opóźnionego bólu mięśniowego (DOMS - ang. delayed onset muscle soreness), który ustępuje zazwyczaj po 5-7 dniach. Zakwasy były początkowo błędnie kojarzone z występowaniem w mięśniach kwasu mlekowego. Teoria ta, mówiąca, że ból mięśni po wysiłku jest skutkiem nagromadzenia szkodliwych produktów przemiany materii została jednak obalona w wyniku badań przeprowadzonych w latach 80-ych. Badania te pozwoliły na odkrycie prawdziwego źródła bólu. Obwiniany wcześniej kwas mlekowy, który stanowi czynnik drażniący i może wywoływać przykre dolegliwości, jest w istocie wypłukiwany z tkanki mięśniowej przez przepływającą krew już po upływie 1-2 godzin po wysiłku. Ponadto jest zużywany przez wątrobę, przez co nie ma możliwości, by zalegał w mięśniach.
Główną przyczyną zakwasów są mikrourazy strukturalnych włókien mięśniowych, które powstają pod wpływem wzmożonych ćwiczeń z obciążeniem. Duże znaczenie ma tu również ich rodzaj. Zakwasy głównie pojawiają się po dłuższych przerwach w treningu oraz w przypadku stosowania obciążeń, do których organizm nie jest przyzwyczajony. Jeżeli trenujemy przez dłuższy czas lub, gdy wykonujemy nowe ćwiczenia, przy każdej kolejnej wizycie w klubie fitness pojawiający się ból będzie mniejszy, a z czasem całkowicie zniknie. Przykre dolegliwości może powodować także długotrwały wysiłek o charakterze wytrzymałościowym (np. bieg maratoński), powodujący wyczerpanie zapasów energii w mięśniach.
Co zatem robić, by unikać tej nieprzyjemnej dolegliwości? Przede wszystkim regularnie trenować ! A przy wykonywaniu nowych ćwiczeń stosować mniejsze obciążenia, małą amplitudę i dynamikę ruchu, które stopniowo, z każdym kolejnym treningiem powinno się zwiększać. Jeśli jednak dopadły nas już zakwasy zalecane jest wykonanie treningu wytrzymałościowego (np. 30 minut jazdy na rowerze), wizyta w saunie czy solarium lub gorąca kąpiel. Absolutnie zakazany jest trening siłowy, stretching oraz intensywne masaże.
W walce z uporczywym bólem niezwykle przydatne są także preparaty, które dzięki unikalnemu składowi niwelują nieprzyjemne doznania potreningowe. Takie jak np. żel Massage Miracle , który został stworzony specjalnie po to, by zmniejszać ból i uczucie dyskomfortu. Nie zawierający tłuszczu, Massage Miracle pobudza produkcję endorfin i zapobiega gromadzeniu się kwasu mlekowego w tkankach mięśniowych. Mięśnie są zrelaksowane, a ból znika. Pomocne w tym procesie są także substancje czynne: ekstrakt z imbiru lekarskiego oraz oczaru. Żel wystarczy wmasować w bolące miejsce. Zakwasy łagodzi także kofeina, dlatego nie odmawiaj sobie kawy przed wysiłkiem!
Artykuł napisał Sebastian Obirek, trener z SOHO Body Spirit